Czy czekolada może leczyć? Jakie właściwości prozdrowotne ma kakao? Te pytania postanowili sobie już nowożytni, którzy przybywając do Nowego Świata spotkali się z >Theobroma cacao. Wówczas medycyna europejska opierała się głównie na patologii humoralnej stworzonej przez Hipokratesa (V-IV w p.n.e.), a rozwiniętej przez Klaudiusza Galena (II w. n.e.). I, co może wydawać się nieprawdopodobne, z powodzeniem była stosowana jeszcze w I połowie XIX w. Opierała się na teorii, że w ludzkim ciele znajdowały się 4 płyny zwane humorami:
- krew – humor czerwony związany z powietrzem
- flegma – humor biały związany z wodą
- <żółć żółta – humor żółty związany z ogniem
- żółć czarna – humor czarny związany z ziemią
Teoria ta zakładała, że wspomniane humory oraz wszelkie pożywienie i leki były z natury ciepłe lub zimne oraz suche lub wilgotne. Aby człowiek był zdrowy, w jego organizmie musi istnieć równowaga wszystkich humorów, a ewentualne leczenie opierało się na zasadzie przeciwności (np. gdy choroba była z natury zimna, trzeba było ją leczyć medykamentami o ciepłej naturze).
Ówcześni zgadzali się w ogóle, a różnili w szczególe jeśli chodzi o właściwości ziarna kakao. Juan de Cárdenas, andaluzyjski lekarz, który w latach 70-tych XVI w. zawitał do Meksyku uważał, że kakao ma 3 części:
- sucha i zimna (ziemia)
- ciepła, wilgotna, tłusta (powietrze)
- gorąca i gorzka (ogień)
Natomiast jego krajan, lekarz i chirurg Antonio Colmenero de Ledesma, kilkadziesiąt lat później uznał, że kakao ma tylko 2 części odpowiadające ziemi i powietrzu. To wszystko wydaje się trudne do uwierzenia, że w jednej małej materii, tak małej jak kakao, mogą istnieć te różne substancje – pisał w 1631 r. o swoich amerykańskich doświadczeniach (wszystkie tłumaczenia cytatów pochodzą od autorki tekstu).
Wielu analizowało lecznicze właściwości kakao. Wspomniani powyżej medycy uważali, że surowe kakao jest szkodliwe (mogło m. in. powodować mdłości, zmęczenie, problemy z wątrobą, a u kobiet nawet histerię), jednak uprażone i zmielone pobudzało apetyt, poprawiało trawienie, dodawało energii, chociaż też uczulało i tuczyło. Czekolada zmieniała swoje właściwości w zależności od dodatków, którymi ją wzbogacano.
Stosując się do patologii humoralnej, Cárdenas zalecił osobom cierpiącym na „zimne” choroby (np. astmę czy kolki) pić gorącą czekoladę bez cukru, ale z przyprawami z natury ciepłymi. Natomiast dla osób cierpiących na nadmiar ciepła odradzał spożywanie czekolady w ogóle. Dla odmiany Colmenero de Ledesma uważał, że czekolada pita w umiarkowanych ilościach przyniesie korzyści wszystkim smakoszom. Mimo to i on miał pewne wskazówki. Na przykład cholerykom przy przyrządzaniu czekolady zalecał zastąpienie zwykłej wody wodą z cykorii, a osobom cierpiącym na schorzenia wątroby – wodą z rabarbaru.
Jak się okazuje, Theobroma cacao może dać z siebie jeszcze więcej. Gonzalo Fernández de Oviedo y Valdés, który pełnił funkcję kronikarza w Indiach Zachodnich (I poł. XVI w.) zauważył, że Indianie rozsmarowywali pastę z kakao na policzkach i brodach i na nosach, tak że wyglądają na ubłoconych (…) dzięki temu odżywiają się, i gasi pragnienie i zaspokaja głód i chroni ich cerę przed słońcem i wiatrem. Tak więc pasta kakaowa pełniła funkcję zarówno pożywienia, jak i kremu z filtrem. Oviedo y Valdés na własnej skórze doświadczył też, że masło kakaowe przyspiesza gojenie się ran. A ponadto, według jego relacji, Indianie wierzyli, że wypicie czekolady na czczo chroni przed zgubnymi skutkami ukąszeń jadowitych węży.
Chirurg Antonio Lavedán, żyjący w XVIII w. zajmował się tłumaczeniem zagranicznych dzieł z zakresu medycyny. Według informacji jakie zdobył w ten sposób masło kakaowe chroni przed reumatyzmem, usprawnia mięśnie, łagodzi ból i zwalcza trucizny. A ponadto świetnie sprawdza się jako kosmetyk, który sprawia, że cera jest delikatna i gładka, bez tłuszczu i błyszczenia.
Podobnie jak kawa, herbata czy Coca-Cola, czekolada podbiła Europę nie jako napój rekreacyjny, ale jako lek. Zgodnie z relacjami Hiszpanów z XVI-XVIII w. można z czystym sumieniem stwierdzić, że kakao i jego pochodne mają właściwości lecznicze. Warto spróbować. W umiarkowanych ilościach na pewno nie zaszkodzą.
Monika Żukiewicz-Korolczuk
Bibliografia:
- Antonio Colmenero de Ledesma, Curioso tratado de la naturaleza y calidad del chocolate, Madrid 1631.
- Antonio Lavedán, Tratado de usos y abusos, propiedades y virtudes del tabaco, café, té y chocolate, Madrid 1796.
- Gonzalo Fernández de Oviedo y Valdés, Historia general y natural de las Indias, islas y tierra-firme del mar océano, cz. I, Madrid 1851.
- José de Acosta, Historia natural y moral de las Indias, t. I, Madrid 1894.
- Juan de Cárdenas, Problemas y secretos maravillosos de las Indias, Madrid 1988.
- Sophie D. Coe, Michael D. Coe, La verdadera historia del chocolate, México 2018.