Medellín – nowoczesne serce Antioqui

Medellín, drugi największy ośrodek miejski w Kolumbii, stolica regionu Antioquia, jeszcze 10 lat temu było uznawane za jedno z najniebezpieczniejszych miast świata. W Medellín działał osławiony kartel narkotykowy prowadzony przez Pablo Escobara. Po śmierci barona narkotykowego i unicestwieniu kartelu, miasto przeszło gwałtowną metamorfozę i obecnie uznaje się je za stolicę kultury i nowoczesnej architektury.

Foto: K. Piekarska
Foto: K. Piekarska

Nowoczesność Medellín zauważa się zaraz po wyjściu z autobusu/samolotu: to jedyna metropolia w Kolumbii posiadająca metro. Jadąc wagonikiem metra dostrzegamy zza oknem liczne wieżowce i nowoczesne budynki, szczególnie w dzielnicy Alpujarra: administracyjno-biznesowym centrum miasta. Tuż obok modernistycznego Plaza Mayor znajduje się jedna z głównych atrakcji miasta, Parque de los Pies Descalzos (Park Bosych Stóp). Ta nowoczesna przestrzeń urbanistyczna zachęca odwiedzających do ściągnięcia butów i przechadzania się po placu boso: udania się do lasu bambusowego, przespacerowania się po piasku czy schłodzenia stóp w sadzawce z orzeźwiającą wodą.

Kolejnym znakiem rozpoznawczym dzielnicy Alpujarra jest Plaza de Cisneros, nazywana także Parkiem Świateł. Jest to wielki urbanistyczny las – plac wypełniony 300 metalowymi palami, symbolizującymi drzewa bambusowe. Obecnie spotykają się tam głównie miejscowi skaterzy, ćwiczący swoje najnowsze triki na deskorolkach.

Z Plaza de Cisneros wyrusza Paseo Carabobo: tętniący życiem deptak, łączący dzielnicę biznesową z samym sercem miasta: Placem Botero. Wzdłuż deptaka odnajdziemy liczne sklepiki, restauracje serwujące lokalny przysmak Antioqui: bandeja paisa, stragany i (jak zawsze w Kolumbii) ulicznych sprzedawców, oferujących nam wszystko począwszy od sztampowych pamiątek, przez gumy do żucia i popcorn o smaku karmelowym po piwo. Bardziej obrotni sprzedawcy zachwalają swoje produkty przez megafon (kolumbijskie wydanie reklamy zewnętrznej) i niestrudzeni jednym tchem wyliczają zalety soku z mango czy empanadas.

Foto: K. Piekarska
Foto: K. Piekarska

Plaza Botero, centralny punkt miasta, obrazuje idealnie to, jak ja odebrałam Medellin: jako miasto pełne kontrastów, które nowoczesną architekturą stara się przykryć wciąż żywe problemy społeczne. Plac zawdzięcza swoje imię jednym z najbardziej uznanych artystów kolumbijskich Fernando Botero, którego obrazy przedstawiają osoby i przedmioty o obłych kształtach. Na Plaza Botero odnajdziemy więc liczne rzeźby tego właśnie artysty. Przy placu znajduje się także słynne muzeum sztuki (Museo de Antioquia) oraz charakterystyczny budynek Palacio de la Cultura Rafael Uribe Uribe. Po usłyszeniu takiego opisu spodziewalibyśmy się niesamowitego, tętniącego życiem placu, który może służyć jako wizytówka miasta. Nic bardziej mylnego. Atmosfera na placu jest stresująca, zwłaszcza dla gringos i ogółu turystów. Figury Botero są okupowane przez bezdomnych i kloszardów, w okolicy królują kieszonkowcy i namolni sprzedawcy. Należy mieć się  tam na baczności. Po minucie spędzonej na placu ma się ochotę uciec w pobliskie spokojniejsze uliczki.

Medellin jest położone na siedmiu wzgórzach, kolektywnie nazywanych Cerros Tutelares de Medellin. Najciekawszym punktem w mieście, moim zdaniem, jest jedno z nich, Cerro Santo Domingo. Można dotrzeć tam kolejką linową, która jest częścią lokalnej sieci metra. Ze wzgórza rozpościera się cudowny widok na całą metropolię i sąsiednie góry. Santo Domingo było niegdyś jedną z najbardziej niebezpiecznych części miasta. Władze Medellin, chcąc zmienić oblicze metropolii o złej sławie, opracowały projekt wybudowania 5 nowoczesnych bibliotek, które miały być postawione w najbiedniejszych rejonach miasta. Tak powstał właśnie Parque Biblioteca Espana na wzgórzu Santo Domingo. Ogromny, futurystyczny kompleks trzech budynków od razu zwraca uwagę wysiadających z kolejki turystów. Odnajdziemy tam bibliotekę, galerię sztuki, salę komputerową i audytorium.

11084218_10152836330123997_737645176886976572_o
Foto: K. Piekarska

Santo Domingo wzbudza mieszane uczucia: potężny obiekt nowoczesnej architektury położony jest w morzu biednych domków-slumsów z dziurawymi dachami. Kiedy udamy się na spacer i oddalimy się kilkaset metrów od stacji kolejki oraz biblioteki, wchodzimy w zupełnie inny świat: ubogich Kolumbijczyków w trudnym położeniu. Kontrast między modernistycznym, luksusowym budynkiem kompleksu biblioteki a rzeczywistością życia ludzi w slumsach skłania do refleksji, czy rzeczywiście dobrą decyzją było wydanie środków miasta na tę budowlę, która nie wydaje się realnie przydatna mieszkańcom tej części miasta.

Medellin to niewątpliwie wielkie, tętniące życiem nowoczesne miasto, które przeszło niesamowitą metamorfozę w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Dzięki byłemu prezydentowi Álvaro Uribe zwalczono sławny kartel narkotykowy i zainwestowano w przestrzeń publiczną miasta, w wyniku czego powstały takie miejsca jak Park Bosych Stóp czy Plaza de Cisneros. Ja odebrałam Medellin jako miasto kontrastów, które obrazuje jednocześnie wielkie, pozytywne zmiany, które zaszły w Kolumbii oraz to, jak wiele problemów społecznych pozostaje wciąż do rozwiązania.

Katarzyna Piekarska

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *