Vallenato

W kwestii etymologii samej nazwy vallenato badacze nie są zgodni i istnieją co najmniej dwie teorie. Niewątpliwie jest to przymiotnik określający osoby lub rzeczy pochodzące z miasta Valledupar, choć obecnie znacznie bardziej powszechny w użyciu jest przymiotnik valledupense, jako że vallenato jest już właściwie zarezerwowane na określenie gatunku muzycznego. Według jednej z teorii słowo to mogło powstać na bazie zdania „Soy nato del Valle” lub inaczej „Soy del Valle nato”, co oznacza „Pochodzę z Doliny [w domyśle Doliny Upar]”. Z kolei według innej teorii wielu biednych mieszkańców okolic miasta Valledupar cierpiało na zakaźną chorobę skóry zwaną pinta lub carate, która objawiała się tym, że rozrastające się na skórze grudki z czasem odbarwiały się, powodując powstawanie białych plam, które to miejscowej ludności przypominały białe plamy na skórze nowo narodzonych wielorybów (hiszp. ballenas). Stąd osoby chore na pintę zaczęto nazywać ballenatos, a z racji tego, że w języku hiszpańskim wymowa głoski V jest zbliżona do wymowy głoski B, z czasem powstało nowe słowo vallenato na określenie osób pochodzących z tamtego regionu.

Vallenato to tradycyjny gatunek muzyczny karaibskiego wybrzeża Kolumbii, którego kolebką są obecne departamenty La Guajira, César i Magdalena (płn.-wsch. kraju), jednak z czasem za sprawą wędrownych pieśniarzy jego popularność rozciągnęła się na całe północne wybrzeże, a wraz z rozwojem radia objęła cały kraj. Vallenato, łączące elementy folkloru trzech grup etnicznych – kreolskiej, autochtonicznej i afrykańskiej, jest obecnie ważnym elementem kultury kolumbijskiej oraz jednym z wyznaczników tożsamości costeños, mieszkańców atlantyckiego wybrzeża. Między innymi z tej przyczyny w 2015 roku UNESCO zdecydowało się umieścić vallenato na Liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości wymagającego pilnej ochrony.

Caja, guacharaca i akordeon; Foto: wikipedia.com

Kompozycja vallenato opiera się na trzech instrumentach, których połączenie znakomicie odzwierciedla kolumbijski metysaż. Guacharaca to indiański instrument perkusyjny wytwarzany z kawałka łodygi pewnej odmiany bambusa. Po jej wydrążeniu, żłobie się na wierzchu rząd równoległych rowków, a następnie używając kawałka drewna lub metalu (dawniej używano kości) wytwarza się charakterystyczny odgłos tarcia. Nazwa guacharaca pochodzi od nazwy występującego na atlantyckim wybrzeżu Kolumbii ptaka, który wydaje dźwięk podobny do dźwięku tarcia. Drugim instrumentem jest caja – rodzaj małego bębna (ok. 30 cm średnicy) o korzeniach afrykańskich. Natomiast trzecim i najbardziej charakterystycznym instrumentem jest akordeon – wkład kultury kreolskiej. Uznaje się, że akordeon trafił do Kolumbii pod koniec XIX wieku za sprawą niemieckich imigrantów, którzy przybyli do portu w Riohacha (półwysep La Guajira). Jednakże należy pamiętać, że nie każdy kolumbijski utwór, którego kompozycja opiera się na dźwiękach akordeonu należy do gatunku vallenato. Żeby tak się stało, musi być skomponowany według jednego z czterech rytmów: sonu, paseo (metrum 2/4), merengue lub puya (metrum ósemkowe).

Trudno jest ustalić, gdzie i kiedy powstało vallenato. Według jednych badaczy pośród niepiśmiennych mieszkańców regionu atlantyckiego wybrzeża Kolumbii istniała tradycja poezji śpiewanej, która czerpała z form europejskich, takich jak romanse, andaluzyjskie coplas czy trovas. Wędrowni śpiewacy chodzili od wioski do wioski i inspirując się otaczającą ich rzeczywistością układali pieśni o miłości, życiu codziennym, bieżących wydarzeniach, a także problemach, z którymi borykała się lokalna społeczność. Byli to pewnego rodzaju kronikarze, którzy opisując w poetycki sposób wszystko, co się wokół dzieje, pełnili niejako funkcję „gołębi pocztowych”, gdyż w czasach kiedy nie było jeszcze telegrafu, nie wspominając o innych formach komunikacji, to oni roznosili po okolicy wiadomości. Wykonywali swoje pieśni bez akompaniamentu lub czasem przy dźwiękach gitary, natomiast na przełomie XIX i XX wieku powoli zaczęło upowszechniać się wykorzystanie akordeonu. Nie wiadomo, kiedy do tych kompozycji dołączyły caja i guacharaca, ta część historii ginie w mgle dziejów, lecz od lat 30. XX wieku dokumentuje się już utwory wykonywane przy użyciu tego tria instrumentów.

Inną teorię proponuje Alfonso López Michelsen, prezydent Kolumbii w latach 1974-78, ale także miłośnik, badacz i popularyzator vallenato. Według niego powstanie vallenato jest bezpośrednio związane z tradycją tzw. colitas. Podczas przyjęć, np. weselnych, czy też wieczorków towarzyskich wydawanych przez lokalną burżuazję orkiestry grywały, co dość oczywiste, muzykę importowaną z Europy, np. walce wiedeńskie czy pieśni neapolitańskie. Jednakże służba i lokalna ludność wykorzystywały ów weselny nastrój i gdzieś na tyłach domu organizowały własne „przyjęcie”, na którym bawili się przy dźwiękach lokalnych instrumentów, takich jak guacharaca i caja, jednocześnie improwizując proste pieśni opowiadające lokalne anegdoty. Istniał zwyczaj, owa colita,, że pod koniec przyjęcia, kiedy wszyscy byli już pod silnym wpływem alkoholu i granice między klasami społecznymi się zacierały, burżuazja oraz służba łączyły się w jedną grupę i bawiły się razem przy zmieszanych dźwiękach dwóch muzyk – europejskiej i rdzenno-afrykańskiej. Na skutek mieszania dźwięków walca z rytmami lokalnymi wykształciło się paseo, jeden z czterech rytmów vallenato.

Z vallenato związana jest również szeroko rozpowszechniona w karaibskim regionie Kolumbii legenda o muzyczny pojedynku między Francisco el Hombre – postacią utożsamianą z Franciskiem Moscotem Guerrą, uznawanym według tradycji za pierwszego wędrownego akordeonistę-pieśniarza, któremu obecnie przypisuje się autorstwo wielu klasycznych melodii vallenato – a diabłem. Według legendy pewnej nocy Francisco el Hombre jechał na swoim mule wracając z parrandy i jako że droga była długa umilał sobie czas grając na akordeonie. W pewnym momencie usłyszał muzykę innego akordeonu, który jakby odpowiadał na jego melodię. Francisco grał dalej, lecz jego tajemniczy rywal odpowiadał za każdym razem jeszcze lepszą melodią. Po pewnym czasie zaintrygowany akordeonista zaczął rozglądać się wokół szukając swojego konkurenta i kiedy go w końcu dojrzał, okazało się, że jest to sam diabeł. Wtedy Francisco, zrozumiawszy, że bierze udział w pojedynku z siłami z nie tego świata, zagrał Credo na odwrót, tym samym pokonując diabła, który uciekł poniżony.

Foto: wikipedia.com

Warto jest zauważyć, że legenda o Francisco el Hombre wpisuje się w szerszą tradycję literacką, zarówno ustną jak i pisemną. W różnych kulturach i epokach istniały legendy o ludziach obdarzonych ponadprzeciętnymi umiejętnościami, którzy stawali do pojedynku z bogami. Chyba najbardziej znanym przykładem jest grecki mit o pojedynku Marsjasza, słynącego z mistrzowskiej gry na flecie, i boga Apolla, wirtuoza liry. Ciekawe jest też to, że w przypadku obu pojedynków występuje element grania na odwrót jako dowód wirtuozerii.

Sam gatunek muzyczny z roku na rok zyskiwał na popularności i oprócz głównego, tradycyjnego nurtu, reprezentowanego przez Rafaela Escalonę czy Emiliana Zuletę, zaczął ewoluować nurt bardziej komercyjny, którego przedstawiciele, m.in. obecnie popularni Silvestre Dangond i Carlos Vives, zaczęli inkorporować elementy innych gatunków muzycznych, np. rocka. Jednakże do lat 60. ub. wieku vallenato było jedynie częścią lokalnego folkloru regionu karaibskiego, gatunkiem praktycznie nieznanym w pozostałej części kraju. Zmieniło się to w roku 1968, kiedy z inicjatywy wspominanego już wcześniej Alfonsa Lópeza Michelsena, wówczas gubernatora departamentu César, Rafaela Escalony, kompozytora vallenato, którego postać obrosła w legendę nie mniejszą niż Francisco el Hombre, oraz Consuelo Araújo Noguery, dziennikarki działającej na rzecz popularyzacji kultury vallenato, w mieście Valledupar został zorganizowany pierwszy Festival de la Leyenda Vallenata. Od tego czasu festiwal jest organizowany co roku i jest jednym najważniejszych wydarzeń kulturalnych w Kolumbii.

Włączenie vallenato na Listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości zwieńczyło kilkuletnie starania kolumbijskiej delegacji, aby UNESCO uznało ten gatunek muzyczny oraz otaczającą go kulturę za rzecz wartą promowania i pielęgnowania. W uzasadnieniu swojej decyzji UNESCO podkreśliło znaczenie vallenato jako kluczowego elementu zbiorowej tożsamości regionalnej, a także jego rolę w tworzeniu więzi społecznych – muzyka ta jest wykonywana nie tylko na festiwalach i koncertach, ale rozbrzmiewa również podczas spotkań w gronie rodziny czy znajomych. Jednocześnie włączenie vallenato na listę dziedzictwa wymagającego pilnej ochrony zostało uargumentowanie tym że pojawiające się nowe odłamy gatunku mogą zagrozić tradycyjnej formie kompozycji, która jest integralną częścią kolumbijskiej kultury.

Źródło zdjęcia głównego: elpais.com.co

Źródła:

  1. Dirección de Patrimonio delMinisterio de Cultura y el Observatorio del Caribe Colombiano, (2014): Francisco el Hombre: juglar y leyenda.

Dostępne: http://www.mincultura.gov.co/areas/patrimonio/publicaciones/Documents/LIBRO%20FRANCISCO%20EL%20HOMBRE.compressed.pdf

  1. Figueroa, J.A, (2007): Realismo magico, vallenato y violencia política en el Caribe colombiano. Tesina de doctorado, Georgetown University, Washington DC, str. 173-174
  2. Gawrycki, M.F. et al. (2009): Dzieje kultury latynoamerykańskiej, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, str. 403
  3. Vega Seña, M.F. (2005): Vallenato: cultura y sentimiento, Bogotá : Universidad Cooperativa de Colombia, str. 15-17
  4. Wade, P. (2002): Música, Raza, Nación, Música Tropical en Colombia, Bogotá, Vicepresidencia de la República de Colombia-Departamento Nacional de Planeación – Programa Plan Caribe str. 82-85
  5. Komunikat UNESCO o włączeniu vallenato na Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości: http://www.unesco.org/culture/ich/es/USL/el-vallenato-musica-tradicional-de-la-region-del-magdalena-grande-01095