Villa de Leyva, Kolumbia

DSCN3860Villa de Leyva to miasteczko w kolumbijskim departamencie Boyacá. Jest warte odwiedzenia ze względu na piękną i doskonale zachowaną architekturę kolonialną. W spokoju i względnej ciszy można pospacerować po kamiennych uliczkach między starymi, białymi domami oraz po rynku – największym placu w Kolumbii, liczącym sobie 14 000 m2. Do zobaczenia jest też kilka muzeów: paleontologiczne, lotnictwa czy dzieł Luisa Alberto Acuñi. Podobno ciekawe są również okolice, jednak żeby je zobaczyć, trzeba mieć do dyspozycji samochód. W niektóre miejsca można się też wybrać konno.

DSCN3890Do Villa de Leyva można dojechać autobusem. Jest to raczej bezproblemowe. Najlepiej udać się na Terminal de Transporte w Sector Salitre. Niestety w okolicy nie jeździ Transmilenio, więc dobrze skorzystać z taksówki. Na stronie internetowej dworca można znaleźć rozkład jazdy. Nie należy się nim jednak zbytnio sugerować, bo wielu firm na nim nie ma, a informacje czasami są nieprawdziwe. Najlepiej pojechać na dworzec wcześnie rano i w czerwonym terminalu (Terminal Rojo) poszukać przewoźnika, który jedzie do Villa de Leyva. Nie będzie to specjalnie trudne, zwłaszcza jeśli wygląda się na turystę, bo sprzedawcy nawołują z okienka. Można też pojechać do Tunja i przesiąść się tam na odpowiedni autobus. Podobnie jest z powrotem – bezpośrednie autobusy do Bogoty jeżdżą rzadko; zazwyczaj tylko wcześnie rano i po południu. Do Tunja wyjeżdżają za to co 15 minut, skąd do Bogoty można pojechać również co kwadrans. Dobrze jest wybrać duży autobus, bo busiki zatrzymują się często po drodze. W Bogocie można wysiąść np. przy Portal Norte (stacji Transmilenio) albo na wspomnianym Terminalu, gdzie kończy się trasa.

DSCN3894Podróż trwa co najmniej 4 godziny. Musimy być przygotowani na jazdę po krętych drogach, wyścig kolarski, który zablokuje przejazd i prawdopodobnie także na nieodpowiedzialnego kierowcę – podejrzewam, że nie bez powodu panie, z którymi jechałem, pytały kierowcę, kiedy będzie wracał do Bogoty, bo jechał tak dobrze, że koniecznie chciałyby wracać właśnie z nim. Bilet w jedną stronę kosztuje ok. 20-30 tys. pesos (30-40 zł).

Michał Gulczyński

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *