“1977”

Ana Tijoux – “1977”

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=yiQ7S38nKog&w=420&h=315]
“1977”

Urodziłam się w czerwcu
Roku 77
Pod merkurego znakiem
Nazwanym węża rokiem
Bez znaku widocznego
na czole wytatuowanego
Co w brzuchu mojej matki
było znakiem kroku kolejnego

Płakać zaczynam
na noszach bez znieczulenia
Mój ojciec powiedział tylko Nazywa się Ana Maria
I jakby to był pierwszy krzyk
Co mnie poddawał próbie
I palił moje rany
I nadawał mi rytm.

Byłam wtedy jak otwarta księga
Ale przeczytałam tekst małymi literkami
Jak architekt
Stworzyłam każdy efekt
Umiem rozpoznać, co dobre, a co defekt

I że niektóre osoby
Chcą mi krzywdę zrobić
By poprzeczkę podwyższyć
Czas, lata trzeba liczyć
Z maskotką obserwowałam to, co dookoła
Obrazki nawet zimę
W lato przemienić mogły zdołać

Tatuś mi podarował, pod moim naporem
Grę, w której winy czuło się intencję
Kartel zorganizował konkurencję
I wtedy po raz pierwszy poczułam impotencję

1970 szzz
1970 szzz
1970 szzz

1977 nie mówcie że nie
Kiedy się przeczuwa
Że wszystko co zmienne bieg rzeczy zmieni
W roku, w którym urodził się wą szzzz (bis)

Moje dorastanie
To okres pokręcony
Ciało jak perkusja
Gitara zamiast głowy
Orkiestra opowiada
Nic straconego pod spojrzeniem
Pewnej dziewczyny zajętej szpad ostrzeniem

Buchające hormony
Przeciw wszystkim, bez kierunku
gdzie zmieniają się roku pory
Pokręcone drogi
Każdy jest jej wrogi
Gotowa do pożogi
Diablica uświęcona
Spojrzenia ciska rozwścieczona

Stałam w kolejce do prawdy
Nigdy usiąść nie chciałam
Tak naprawdę szukałam
Procesu czystej energii
Poety źrenicy
Naszą śliną oznaczonej
ucieczki szukałam w kordylierze wysokiej

Parada wojskowa z monotonnym krokiem
Polichromiczne kolory
Bezbarwne mundury
Sprzeciw mój odpalam
Brzmiącym głosem pozwalam
Na pierwszy rym, co wytwarzam
i się w nim zanurzam

Moje szukanie nie było na pokaz
Czułam wewnętrzny nakaz
Choć porażkę mi już wróżył
Tak więc wtedy
Bardziej, niż być musiało
Stało się, że zrozumiałam
Że każdy jak korsarz chce działać.

1970 szzz
1970 szzz
1970 szzz

1977 nie mówcie że nie
Kiedy się przeczuwa
Że wszystko co zmienne bieg rzeczy zmieni
W roku, w którym urodził się wą szzzz (bis)

Tłum. Kasia Kozioł

Tekst oryginalny:

“1977”

Mil novecientos setenta
Nací un día de junio
Del año setenta y siete
Planeta mercurio
Y el año de la serpiente
sin o patente
Tatuado y en mi frente
Que en el vientre de mi madre
marcaba el paso siguiente

Me hace llorar
sin anestesia en la camilla
Mi padre solo dijo ‘Es Ana Maria’
Si sería el primer llanto
Que me probaría
Quemando las heridas
Y dandome la bateria

Solía ser entonces como un libro abierto
Pero leí la letra pequeña del texto
Como un arquitecto
Construyendo cada efecto
Correcto, incorrecto, sé aprender
todo al respecto

Saber que algunas personas
Quieren el daño
subir peldaño
Toma tiempo, toma año
Con mi peluche
mirando lo cotidiano
Dibujos transformaban
y el invierno en gran verano

papa me regalo bajo mi insistenso (?)
Juego, trataba de culparte y recibencia (?)
Pero en el cartu hicieron la competencia
Y fue cuando senti
mi primera impotencia

1970: Shhh…

ESTRIBILLO:
1977: No me digan no
Que uno lo presciente
Todo lo que cambia
lo hará diferente
En el año que nació la serpiente
Shhh…

Mi adolescencia
fue una etapa bizarra
El cuerpo es bateria
y la cabeza guitarra
La orquesta narrando
nada quebrada para la mirada
De una niña que solo talla espadas

Hormona disparada
Sobre poblada sin formas
en que cambian temporadas
Caminas encrucijadas
Cada cual es su morada
Preparaba la carnada
La sagrada diablada (?)
De mirada encabronada

Mi fila la verdad
Nunca busco su silla
Mi busqueda fue mero
Proceso de pura pila
Pupila de poeta
Que marco nuestra saliva
En la cordillera
que miraba la salida

La parada militar de paso monotono
Colores policromolos
Uniformes de poco tono
Detono mi cuestionamiento
La voz si sono no
Mi primera rima que sono
y me enrollo

Mi busqueda no fue
para mi cosa de escenario
Fue algo necesario
Que marcaba ya mi fallo
Asi que todas
mas de lo necesario
Fue cuando entendí
Que todos quieren ser corsario.

1970: Shhh…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *