21 grudnia br. w Asunción spotkali się prezydenci państw członkowskich Mercosuru. Nie obyło się bez kontrowersji.
Po raz pierwszy na tym forum zaprezentował się niedawno wybrany prezydent Argentyny, Mauricio Macri. Podczas swojego wystąpienia apelował o uwolnienie wenezuelskich więźniów politycznych. Jak oświadczył, „w państwach członkowskich nie mogą mieć miejsca prześladowania polityczne motywowane ideologią lub odmiennym sposobem myślenia”.
Podczas sesji doszło do potyczki słownej między argentyńskim prezydentem a wenezuelską minister spraw zagranicznych, Delcy Rodríguez, która reprezentowała zajętego sytuacją wewnętrzną w kraju Nicolása Maduro. Rodríguez stwierdziła, że Macri broni „przemocy politycznej”. Ponadto wyraziła chęć udziału w debacie na temat praw człowieka, utrzymanej w duchu „szczerości” oraz „bez podwójnej moralności”.
Macri już wcześniej oświadczył, że nie zamierza prowadzić takiej polityki wobec Wenezueli, jaką realizowała jego poprzedniczka, Cristina Fernández. Była ona bowiem wierną sojuszniczką Maduro w regionie. Nowy prezydent argentyński nie ukrywa swojego poparcia dla wenezuelskiej opozycji, które wyraził m.in. poprzez zaproszenie Lilian Tintori, żony Leopolda Lópeza, na uroczystości powyborcze.
Z drugiej strony, Nicolás Maduro jasno określił swój stosunek wobec wyniku wyborów w Argentynie. Jak stwierdził podczas wystąpienia telewizyjnego, “w Argentynie wygrała opcja ultraprawicowa, neoliberalna, ekstremistyczna, antylatynoamerykańska i głęboko antyboliwariańska”.
Źródło: http://www.bbc.com/mundo/noticias/2015/12/151221_mercosur_debate_argentina_venezuela_bd