Samolot z prezydentem Boliwii Evo Moralesem niespodziewanie wylądował wczoraj wieczorem na lotnisku Schwechat w Wiedniu. Według ministra spraw zagranicznych Boliwii było to wynikiem cofnięcia przez Francję i Portugalię zgody na jego przelot nad ich terytoriami z powodu podejrzeń, że na pokładzie może znajdować się ścigany przez USA Edward Snowden.
Mimo zdecydowanych zapowiedzi prezydenta Moralesa, że nie pozwoli przeszukać swojego samolotu, dokonano inspekcji. Morales wracał ze spotkania z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w Moskwie, gdzie na lotnisku Szeremietiewo znajduje się Snowden. Pasjonującą relację na żywo z wydarzeń w Wiedniu prowadziła na Twitterze oburzona prezydent Argentyny Cristina Kirchner będąca w stałym kontakcie telefonicznym z Moralesem.