Po kilku dniach politycznego napięcia w Peru, podano w końcu ostateczne wyniki wyborów prezydenckich. Pedro Pablo Kuczynski zwyciężył zdobywając 50,12% głosów, pokonując o włos Keiko Fujimori, która mogła liczyć na 49,88% poparcia.
Od niedzielnego wieczoru Peruwiańczycy z napięciem śledzili wyniki wyborów prezydenckich. Częściowe podsumowania spływały wolno, a dystans między kandydatami był na tyle niewielki, że teoretycznie wszystko mogło się zdarzyć. Co więcej, z każdym kolejnym ogłoszeniem odległość pomiędzy PPK a Keiko malała i jeszcze gdy podawano wyniki z 95% podliczonych głosów, Fujimori miała dość spore szanse na wyprzedzenie swojego oponenta.
Thriller ten zakończył się pomyślnie dla Kuczynskiego i milionów przeciwników Keiko, którzy za wszelką cenę chcieli przeszkodzić jej w zdobyciu prezydentury. Ogłoszone w końcu wyniki dały niewielką przewagę Kuczynskiemu: zdobył on dokładnie o 42 597 głosów więcej.
10 czerwca Keiko zwołała konferencję prasową, na której oficjalnie uznała swoją porażkę, ale zapowiedziała, że będzie patrzyć Kuczynskiemu i jego rządowi na ręce i punktować wszelkie potknięcia. Dodała też, że Fuerza Popular będzie aktywna jak nigdy i będzie mocno zaznaczać swoją obecność w Kongresie (partia ta zdobyła 73 mandaty na 130 ogółem).
Kuczynski natomiast świętuje i ogłasza, że w najbliższych dniach zabierze się za tworzenie rządu. Jego zaprzysiężenie odbędzie się 28 lipca, podczas obchodów peruwiańskiego Święta Niepodległości.
Źródła: http://larepublica.pe/politica/775754-keiko-fujimori-se-pronuncia-tras-resultados-de-la-onpe
http://elcomercio.pe/politica/elecciones/resultados-onpe-al-100-votacion-ppk-y-keiko-fujimori-noticia-1908072