W związku z obniżeniem w poprzedni czwartek ratingu kredytowego Brazylii przez agencję Standard & Poor’s (S&P) rząd z prezydent Dilmą Rousseff na czele znalazł się pod presją rynku walutowego i inwestorów. Nastrojów na rynku nie poprawiło wystąpienie ministra gospodarki Joaquima Levy’ego, który wbrew oczekiwaniom nie przedstawił efektywnego i konkretnego planu ustabilizowania sytuacji finansowej kraju.
Levy staje dziś do wyścigu z czasem. Musi zaprezentować konkretne rozwiązania, zanim kolejne dwie instytucje ratingowe, Fitch i Moody, opublikują swoje sprawozdania. Jeżeli okażą się dla Brazylii równie negatywne, co ocena opublikowana przez Standard & Poor’s, kraj samby może przestać być postrzegany jako atrakcyjny sektor inwestycyjny.
Niezadowolenie obywateli pogorszyło flegmatyczne i frustrujące wystąpienie ministra Levy’ego. Wbrew oczekiwaniom inwestorów, zwołana w czwartek konferencja prasowa nie przyniosła żadnych konkretnych rozwiązań. Minister ogłosił jednak oczekiwane, tymczasowe podniesienie podatków, będące “inwestycją” w kraj. Słowa te w wielu kręgach zostały przyjęte z oburzeniem i niezadowoleniem.
Zgodnie z zapowiedziami rządu, do końca września br. zostanie zaprezentowany program oszczędności mający podnieść rating Brazylii na światowych rynkach i ustabilizować sytuację gospodarczą kraju. Rządzący zastanawiają się także nad efektywnymi cięciami budżetowymi. Mówi się m.in. o oszczędnościach rzędu 20-25 miliardów reali, które mogą uderzyć w niektóre programy socjalne. Na obecną chwilę Levy ściga się z czasem, inwestorzy rwą włosy z głowy, a obywatele nerwowo zaglądają do portfeli.
Źródła:
http://oglobo.globo.com/economia/aumenta-pressao-para-governo-fazer-ajuste-fiscal-evitar-corte-de-nota-por-outra-agencia-17458637
http://oglobo.globo.com/brasil/cortes-devem-ser-de-ate-25-bilhoes-atingir-alguns-programas-sociais-17482736