W Boliwii brakuje wody. Największa od 25 lat susza dotknęła już pięć z dziewięciu departamentów w kraju. W La Paz, Cochabambie i Potosí miały miejsce protesty, przed budynkiem ministerstwa gospodarki w stolicy strajkujący wykrzykiwali: „koniec z pałacami, chcemy wody”. Eksperci ostrzegają, że na przeczekanie kryzysu nie można liczyć. Bez gwałtownych i zdecydowanych kroków ze strony rządu, sytuacja będzie się pogarszać.
W samym La Paz do ponad 90 dzielnic wodę muszą dostarczać cysterny, w niektórych częściach miasta mówi się o kryzysie sanitarnym i wzroście liczby infekcji. Wśród najbardziej cierpiących na brak wody są ośrodki zdrowia. Według badaczy z ośrodka Instituto Boliviano de la Montaña, zajmującego się głównie zrównoważonym rozwojem terenów górskich, kryzys przewidziano już w 2009 roku, nie podjęto jednak zdecydowanych kroków, by mu zapobiec. Jakie są jego główne przyczyny?
Jak można się domyślać, na pierwszym miejscu wśród powodów obecnej trudnej dla Boliwii sytuacji wymieniane są zmiany klimatyczne. Wg ONZ Boliwia należy do grona państw, które najbardziej cierpią wskutek globalnego ocieplenia. Prócz szkodliwego dla ekosystemu wzrostu temperatur wynikającego z globalnych zmian klimatu, istotną rolę odegrały także inne czynniki, jak zjawisko pogodowe El Niño, które spowodowało w Boliwii ostrą suszę.
Nie bez winy pozostają również politycy. Zarzuca się im, że, podczas gdy populacja w kraju wciąż rośnie, przez lata nie podjęto żadnych kroków w celu stworzenia nowych zapór i ujęć wodnych. Media wskazują także na złe zarządzanie państwową spółką wodociągową (Empresa Pública Social de Agua y Saneamiento – EPSAS), która również nie podjęła starań, by zapobiec obecnym problemom. W związku z zaniedbaniem i nie zawiadomieniem na czas o nadchodzącym kryzysie, kierownik spółki został przez prezydenta Evo Moralesa pozbawiony stanowiska. Prezydent podczas konferencji przeprosił rodaków za dopuszczenie do obecnej sytuacji i zapewnił, że nowy zespół pracuje zarówno nad rozwiązaniem doraźnym, jak i nad długoterminowymi zmianami strukturalnymi.
Ogromny wpływ na zasoby wodne w Boliwii ma również rosnąca aktywność wydobywcza. Kolejne projekty nie tylko prowadzą do zanieczyszczeń licznych rzek oraz zbiorników wodnych, lecz pochłaniają także ogromne zasoby wody, która w innej sytuacji mogłaby posłużyć dotkniętym kryzysem społecznościom. Aktywiści działający na rzecz środowiska alarmują, że powstające w lasach równikowych elektrownie wodne odbijają się negatywnie na procesie powstawania deszczu.
Eksperci twierdzą także, że wzrost konsumpcji w dużych miastach prowadzi do zwiększenia zużycia wody i wzywają do oszczędności. Alarmują jednak, że to nie wystarczy i konieczne jest podjęcie zdecydowanych działań na dużą skalę. Zgodnie z przewidywaniami, epoka deszczowa będzie zaczynać się coraz później i trwać coraz krócej.
Źródła:
http://www.bbc.com/mundo/noticias-america-latina-38032745
http://www.eldeber.com.bo/bolivia/crisis-agua-causa-protestas-y.html
Evo Morales destituye a dos funcionarios porque fallaron en alertar sobre la sequía en Bolivia