Według niektórych specjalistów związana ze szczytem CELAC wizyta Enrique Peña Nieto w Hawanie może okazać się krokiem w stronę ocieplenia stosunków między Meksykiem a Kubą. Kraje były bliskimi partnerami w okresie wieloletnich rządów Partii Rewolucyjno-Instytucjonalnej (PRI), która w 2012 roku powróciła do władzy po dwunastu latach przywództwa Partii Akcji Narodowej (PAN).
Peña Nieto spotkał się z Fidelem oraz Raúlem Castro w minioną środę, 29 stycznia 2014 roku. Oficjalne źródła poinformowały, że przy okazji spotkania prezydent Meksyku podjął próbę odbudowania relacji z Kubą.
Przez dziesięciolecia kraje były bliskimi partnerami. Po obaleniu rządów Fulgencia Batisty w 1959 roku Meksyk jako jedno z nielicznych państw nie wycofał swojego ambasadora z Hawany. Stale sprzeciwiał się również amerykańskiemu embargo oraz głosował przeciwko wydaleniu Kuby z Organizacji Państw Amerykańskich.
Tak dobre relacje wynikały przede wszystkim z bliskich sobie ideologii władz kubańskich i rządzącej wówczas w Meksyku Partii Rewolucyjno-Instytucjonalnej. PRI zrodziło się z rewolucji meksykańskiej, a rewolucja kubańska nie tylko hołdowała podobnym wartościom, ale została wręcz zainspirowana wydarzeniami w Meksyku.
Kryzys w stosunkach bilateralnych rozpoczął się w 1999 roku kiedy prezydent Ernesto Zedillo, członek zawsze przychylnego Kubie PRI powiedział, że nie istnieje suwerenny naród bez wolnych obywateli mających prawo do wyrażania własnych opinii. Krytyka rządów Castro była zaledwie początkiem „zimnej wojny“, która nasiliła się za rządów PAN w latach 2000-2012.
Ochłodzenie stosunków osiągnęło swoją kulminację w 2002 roku podczas szczytu ONZ w Monterrey. Kontrowersje wzbudziła wypowiedź ówczesnego prezydenta Meksyku, Vicente Foxa, który stanowczo zasugerował Fidelowi Castro wcześniejsze opuszczenie obrad, aby nie dopuścić do jego spotkania z mającym uczestniczyć w szczycie prezydentem USA, Georgem W. Bushem. Fox obawiał się bowiem, że bezpośrednia konfrontacja przywódców Stanów Zjednoczonych i Kuby może doprowadzić do niepotrzebnych napięć politycznych.
Fidel Castro zastosował się do sugestii i opuścił Meksyk żegnając uczestników szczytu następującymi słowami: „Proszę wszystkich o wybaczenie, ale nie będę mógł dalej Wam towarzyszyć ze względu na nadzwyczajną sytuację spowodowaną moim uczestnictwem w tym szczycie. Jestem zmuszony natychmiast powrócić do mojego kraju“.
W 2004 roku zawieszono stosunki dyplomatyczne i przez rok stanowiska ambasadorów obu państw pozostały nieobsadzone.
Rozpoczynając kadencję prezydencką w 2006 roku Felipe Calderón planował odbudować poprawne relacje z Kubą, jednak bezskutecznie. Stosunki bilateralne zaogniły się zwłaszcza w 2009 roku podczas pandemii grypy AH1N1 kiedy decyzją rządu w Hawanie zawieszono wszystkie połączenia lotnicze z Meksykiem. Calderón odwołał planowaną wcześniej wizytę na wyspie mówiąc, że z powodu odwołanych lotów nie ma jak dostać się na Kubę.
Wraz z powrotem do władzy PRI w 2012 roku rosną nadzieje na zakończenie kryzysu. Peña Nieto wyraził chęć naprawienia stosunków z Kubą i swoje słowa przekuwa w czyny między innymi poprzez umorzenie części kubańskiego długu.
Nie jest tajemnicą, że dążenie do zakończenia „zimnej wojny” jest po części motywowane rosnącym zainteresowaniem meksykańskich inwestorów, którzy z ciekawością śledzą ostatnie zmiany w systemie gospodarczym Kuby. Z tego względu głównym tematem środowej rozmowy prezydentów była właśnie wymiana handlowa.
Jak informuje meksykańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, wizyta meksykańskiego prezydenta w Hawanie ma stanowić wyraz poparcia dla rozpoczętych przez Raúla Castro w kwietniu 2011 roku zmian w modelu społeczno-gospodarczym.
Źródło:
http://www.bbc.co.uk/mundo/noticias/2014/01/140124_mexico_cuba_fin_guerra_fria_pena_nieto_raul_castro_pri_an.shtml