Gwatemala rozlicza się z przeszłością, mówiąc NIE przestępstwom seksualnym

Gwatemalskie Indianki z Sepur Zarco, które padły ofiarą przemocy w latach 80., świętują historyczny dla nich i Gwatemali wyrok skazujący dwóch wojskowych funkcjonariuszy. Przewodnicząca Tribunal de Mayor Riesgo de Guatemala – specjalnego sądu w Gwatemali powołanego do badania spraw zbrodni przeciwko ludzkości – Jazmín Barrios, skazała na 120 lat pozbawienia wolności pułkownika Esteelmera Francisco Reyesa Giróna i na 240 lat pozbawienia wolności byłego komisarza wojskowego Heriberto Valdeza Asija.

Obecnie pokrzywdzone to kobiety między 60. a 75. rokiem życia, a więc doświadczenia przemocy pamiętają jeszcze z perspektywy 20-letnich dziewcząt. Za tradycyjnymi kolorowymi gwatemalskimi chustami, którymi z dumą prezentują swoją tożsamość, chowają jednocześnie swoje słabości i siłę, ogromne cierpienie, ale też nadzieję na wyczekaną sprawiedliwość. Mowa o 15 Indiankach z Gwatemali, które 26 lutego 2016 roku odniosły bezprecedensowe zwycięstwo w sądzie, a ich oprawcy wreszcie zostali skazani za niewolnictwo seksualne w czasie wojny domowej w Gwatemali w latach 80. XX wieku.

Skazani przed sądem Źródło: https://nomada.gt
Skazani przed sądem
Źródło: https://nomada.gt

Zarówno Reyes Girón, jak i Valdez Asij zostali skazani za przestępstwa przeciwko ludzkości, przemoc seksualną, upokarzające traktowanie i wymuszanie niewolniczej pracy dokonane na 15 Indiankach z plemienia q’eqchis w latach 1982-1983 na terenie Sepur Zarco. Mimo astronomicznej wysokości oba wyroki i tak są niższe od tych, które domagało się Ministerstwo Publiczne, wnoszące o 1290 lat pozbawienia wolności dla Giróna i 340 lat dla Asija. Sąd jednak wyjaśnił, że zaproponowanych wysokości kar nie można zastosować na mocy obecnie obowiązującego Kodeksu Karnego Gwatemali.

Luz Méndez, członkini Związku Gwatemalskich Kobiet (la Unión Nacional de Mujeres Guatemaltecas – UNMG) latami szukała wraz z pokrzywdzonymi sposobów, aby wreszcie sprawiedliwości stało się zadość. Ofiary pochodzą z północy państwa na granicy Alta Verapaz i Isabal.

Pierwszym, co zrobili wtedy wojskowi w celu zdobycia ziem, było pozbycie się mężów tych kobiet. Po ich „zniknięciu” spalili domy i plony. Kobiety były wtedy brutalnie wykorzystywane, nawet na oczach swoich dzieci. Mieszkając ze swymi oprawcami, nie tylko na każdym kroku doświadczały przemocy, ale były również zmuszane do niewolniczej pracy na zmianę zajmując się ich wyżywieniem. Jedzenie dla żołnierzy przygotowywały, patrząc, jak ich własne dzieci niemal umierają z głodu

opowiada Méndez. Ofiary tego procederu w niechlubnej historii Gwatemali można liczyć w dziesiątkach, lecz tylko 15 z nich starczyło siły, aby pomimo zagrożeń, odrzucenia społecznego i stygmatyzacji w ich małych społecznościach stanąć przed sądem i złożyć zeznanie. Skutki fizyczne i psychiczne tych koszmarnych doświadczeń można wyliczać bez końca. Kobiety zeznawały m.in. o przeprowadzanych na ich oczach przymusowych aborcjach i krwotokach waginalnych.

Protestujący domagający się sprawiedliwości Źródło: cpr-urbana.blogspot.com
Protestujący domagający się sprawiedliwości Źródło: cpr-urbana.blogspot.com

Minęły lata od tych koszmarnych wydarzeń. Dlaczego więc milczały tak długo? Jak przyznaje jedna z ofiar, rzeczywiście działał między nimi niepisany pakt „milczenia”, aby nie narażać dzieci pochodzących z przemocy na cierpienie a samych siebie na wtórną wiktymizację.

Sędzia Jazmín Barrios dodaje w wyroku, że zarówno same zeznania kobiet, jak i ekspertyzy sądowe (dopuszczono około 500 dowodów, głównie ubrań i materiałów i sporządzono około 27 ekspertyz wykonanych przez Zakład Antropologii Sądowej w Gwatemali – La Fundación de Antropología Forense de Guatemala i potwierdzających udział w zbrodni dwóch oskarżonych) pokazały, że ofiary były traktowane „gorzej niż zwierzęta”. Jak mówi Barrios:

Pokrzywdzone były zmuszane nie tylko do podtrzymywania relacji seksualnych z żołnierzami pod groźbą śmierci, lecz również do prania im ubrań, przygotowywania posiłków bez żadnego wynagrodzenia i wszystko to, jak bronili się w swoich wyjaśnieniach oskarżeni, dla realizacji swojej strategii zniszczenia w proch niewygodnej dla wojska społeczności.

Adwokat Reyesa, Moisés Galindo, próbował zasugerować, że kobiety nie były wykorzystywane, lecz same dopuszczały się aktów prostytucji. Sędzia nie dała jednak wiary temu argumentowi i jeszcze raz podkreśliła bohaterstwo kobiet, które zdecydowały się zeznawać pomimo wstydu, łez i widoku swoich oprawców, i w których wydarzenia sprzed lat pozostawiły dogłębne ślady w postaci stresu pourazowego o nieodwracalnym charakterze. Esteelmer Francisco Reyes Girón jako dowódca oddziału wojskowego został uznany winnym złamania wszystkich praw kobiet. Na koniec Barrios dodała, że „przestępstwa tego rodzaju nie powinny nigdy mieć miejsca i nigdy nie mogą się powtórzyć w Republice Gwatemali”.

UNAMG Źródło: http://www.frmt.org/news/es/2012/05/15/0001/unamg-apoya-canpana-dirigida-por-iniciativa-de-las-mujeres-premios-nobel-de-la-paz
UNAMG Źródło: http://www.frmt.org/news/es/2012/05/15/0001/unamg-apoya-canpana-dirigida-por-iniciativa-de-las-mujeres-premios-nobel-de-la-paz

Przewodnicząca Związku Kobiet Gwatemalskich Ada Valenzuela podkreśla, że skazanie dwóch oprawców to zaledwie „dobry początek długiej drogi”, gdyż gwatemalski wymiar sprawiedliwości nie rozliczył jeszcze wszystkich zgłoszonych przestępstw przemocy wobec kobiet, jakich dopuściło się wojsko w czasie wojny domowej między 1960 a 1996 rokiem. Jak mówi:

Mam nadzieję, że w tym zakresie sprawa Sepur Zarco będzie precedensem i z czasem wraz z kolejnymi skazaniami ofiary wreszcie odzyskają swoją godność i wiarę, że ich państwo jest po stronie każdej ofiary przemocy, nie zaś oprawcy.

Ponadto wyrok ma przyczynić się do wzrostu świadomości wśród samych Gwatemalczyków na temat aktów przemocy, jakich dopuszczało się wojsko wobec kobiet, a także otworzyć debatę na temat współczesnego przeciwdziałania przemocy seksualnej w kraju.

Na reakcję na wyrok społeczeństwa gwatemalskiego nie trzeba było długo czekać. Zaraz po ogłoszeniu wyroku gwatemalska działaczka społeczna i laureatka Pokojowej Nagrody Nobla za rok 1992, Rigoberta Menchú, osobiście pogratulowała i przytuliła na oznakę wsparcia każdą z zeznających kobiet, które dzień w dzień regularnie stawiały się w sądzie. Obserwująca to prasa i widownia wydały okrzyki „Vivan las mujeres, viva la justicia, que condena asesinos” – Niech żyją kobiety, niech żyje sprawiedliwość, która wreszcie skazuje zabójców.

Oto jedna z wielu relacji gwatemalskiej telewizji i gorące komentarze uczestników procesu:

Źródła:
http://www.elmundo.es/internacional/2016/02/27/56d0f2ac268e3e70288b463e.html
http://www.elperiodico.com/es/noticias/internacional/las-indigenas-guatemala-hacen-historia-4947284
http://www.bbc.com/mundo/noticias/2016/03/160305_guatemala_mujeres_sobrevivientes_abusos_militares_testimonios_an

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *