Kubański dysydent Guillermo Fariñas stwierdził, iż rząd jego kraju ma “konkretne plany eliminacji opozycji”. Oświadczenie to zawarł w sprawozdaniu dotyczącym bezpośredniego ataku na przedstawicieli opozycji.
“Myślę, że następuje eskalacja agresji i zabójstw organizowanych przez kubańskie Bezpieczeństwo Państwowe” – powiedział Fariñas, który przypomniał przy okazji ataki na innych członków antyrządowego frontu, takich jak José Daniel Ferrer i Ángel Moya. Miał na myśli zastraszanie niektórych opozycjonistów “o postawach bardzo przejrzystych, którzy oponowali przeciwko powstaniu fanatycznego bloku, prosili o publiczne przetargi hoteli i nieruchomości w przyszłych transakcjach i odrzucali bezkarność agresorów”.
“Atak był dokładnie skoncentrowany na moją osobę. Poprzez tworzenie fałszywych kont na Twitterze i Facebooku, fałszywych listów, próbowano umniejszyć wiarygodność opozycjonistów, aby w momencie zabicia ich nie ponieść konsekwencji” – stwierdził Fariñas, który sprawuje urząd generalnego koordynatora Zjednoczonego Frontu Antytotalitarnego (FANTU) i jest rzecznikiem Kubańskiej Unii Patriotycznej. Nie po raz pierwszy opozycjoniści obawiają się o swoje życie.
W ekskluzywnym wywiadzie dla „El Nuevo Herald”, Fariñas opowiedział, iż ten sam strach o swój los wyrażał Oswaldo Paya, zmarły w niewyjaśnionych okolicznościach podczas wypadku samochodowego. Obydwaj zdobyli nagrodę Sacharowa, przyznawaną przez Parlament Europejski. Przy tej okazji, podczas spotkania FANTU 25 listopada br. w Santa Cler, doszło do ataku José Alberto Botella Cárdenasa na koordynatora generalnego Frontu. Guillermo Fariñas został wówczas osłonięty przez innego opozycjonistę, Aranga, który z poważnymi obrażeniami trafił do szpitala. Biała Dama, Isabel Fernández Llanes, i aktywiści Miguel Fariñas Key, Jesús Arístides Hernández i Frank Reyes López również zostali ranni. Fariñas poinformował “El Nuevo Herald”, że Arango wrócił już do domu, ale uważa, że wypisanie ze szpitala nastąpiło przedwcześnie z powodu wciąż obecnych powikłań i „krwi w płucach”. Arango przebywał na intensywnej terapii w szpitalu im. Arnaldo Miliána. Z powodu ran zadanych nożem, konieczne okazało się usunięcie śledziony.
Policja poinformowała Fariñasa i innych aktywistów, że agresor został schwytany już 26 listopada br., ale jak donosi Fariñas, widział on Botella w południę 27 listopada w pobliżu szpitala, gdzie leżał Arango. Botell był członkiem FANTU od 2011 roku i odsiedział wyrok za napaść (również z nożem) na swoją żonę. Po tym wydarzeniu Botell rozpoczął zwalczanie opozycjonistów. Powodem wydarzeń z 25 listopada br. miał być, według Fariñasa, fałszywy list, w którym władze imigracyjne z jego polecenia miały otrzymać zakaz wydawania wiz do USA pewnej grupie osób, w tym właśnie Botellowi. List był przedrukowany z Internetu z oficjalnych blogów rządowych, a pojawić się miał na blogu prowadzonym przez kubańskie Bezpieczeństwo Państwowe. Dokument miał być wydany przez nieistniejącą instytucję, Departament Imigracji i Naturalizacji Florydy.
Przed aresztowaniem Botell nagrał film, w którym oskarża Fariñasa o zainicjowanie dyskusji i zaatakowanie go „ołówkiem”, „kradzież” pieniędzy wysyłanych „naszym braciom na uchodźstwie” i „zagarnięcie prawa do decydowania, kto może, a kto nie może opuścić kraju”. Film został nakręcony dzień po ataku przez niezależnego dziennikarza Yoela Espinosę Medrana i był pokazywany na prorządowych stronach jako dowód przeciwko Fariñasowi. „Nie byłem zainteresowany sytuacją” stwierdził Espinosa zapytany o powód nagrania filmu. „Nie miałem ani konkretnych motywacji, ani też żadnego interesu”. Zgodził się jednakże nagrać Botella, gdyż miała to być „przysługa, jaką się robi jakiejkolwiek osobie”.
Zapytany w rozmowie telefonicznej, czy starał się poznać stanowisko innych świadków tego zdarzenia, oświadczył, że jako „dziennikarz obywatel” zainteresowany jest „codziennymi wydarzeniami obywateli” oraz „sprzecznością między opozycyjnymi grupami”. Film zawiera mnóstwo cięć, ale, jak oświadczył Espinosa, „nie jest specjalistą w edycji” i starał się tylko podsumować wypowiedzi Botella. Film został opublikowany 27 listopada br. na stronie kubańskiej agencji prasowej. Opozycjoniści złożyli wniosek do prokuratury o ukaranie sprawcy brutalnego napadu karą pozbawienie wolności na 20 lat.
Źródło: http://www.elnuevoherald.com/noticias/mundo/america-latina/cuba-es/article4233964.html