Kolejne badania wskazują na dyskryminację i wzrastające nierówności społeczne wśród obywateli Meksyku ze względu na ich kolor skóry.
My ludzie tak już chyba mamy. Uwielbiamy się porównywać zawsze i wszędzie. Chłopcy porównywani do dziewczynek, kobiety do mężczyzn, Azjaci do Europejczyków, a Teksańczycy do mieszkańców Nowego Jorku. Nie zapominajmy o “najważniejszym” – kolor skóry. Wszak od wieków białe równa się piękne, choć biali lubią “przybrązowić się” na słońcu. Podobnie z kręconymi i prostymi włosami – mam proste, więc wolę kręcone, mam kręcone, więc wolę proste.
Jednak to, jak układają się włosy, nie wpływa na naszą przyszłość i pozycję społeczno-gospodarczą, a kolor skóry – już tak. Uniwersytet w Vanderbilt (USA) przeprowadził badania w regionie Ameryki Łacińskiej, które miały na celu określenie zamożności oraz poziomu życia osób z jaśniejszą i ciemniejszą skórą. W badaniu pod uwagę brano różne czynniki, między innymi stopień ukończonej edukacji, zarobki, posiadane sprzęty elektroniczne (lodówka, telefon), dostęp do łazienki czy bieżącej wody.
Badanie ukazało różnice, które mogą budzić niepokój. Wynika z nich, że osoby o ciemniejszym kolorze skóry kończą swoją edukację średnio po 5,3 latach, podczas gdy Meksykanie o jaśniejszym odcieniu skóry do szkoły uczęszczają przez 11 lat. Jets to o tyle alarmujące, że zakończenie edukacji po 5 latach oznacza wejście na rynek pracy z wykształceniem jedynie podstawowym. Taka sytuacja ma niewątpliwie wpływ na późniejszą sytuację ekonomiczną badanych grup. Okazuje się, że posiadacze ciemnych odcieni skóry zarabiają średnio 41,5% mniej niż współobywatele o jaśniejszej skóze. Ostateczne podsumowanie wszystkich czynników branych pod uwagę w badaniu wykazało, że Meksykanie o ciemniejszym kolorze skóry mają 51,5% mniej szans na dostatnie życie.
Autorzy badania z Uniwersytetu w Vanderbilt uznali, że w Meksyku można i należy mówić o istenieniu rasizmu. Kraj o dynamicznym wzroście gospodarczym, gdzie prognozy ekonomiczne na przyszłość są pozytywne lub bardzo pozytywne, jest trzeci w Ameryce Łacińskiej, zaraz po Ekwadorze oraz Trinidadzie i Tobago, jeśli chodzi o dyskryminację rasową. Czy postęp ekonomiczny może nie iść w parze z postępem społecznym?
Trudno określić jednoznacznie źródła tego problemu. Rząd meksykański nie wspiera – w teorii – osób o jaśniejszym odcieniu skóry. Meksykanie są równi wobec prawa. Jednak dla przykładu w 2013 roku meksykańska linia lotnicza, przeprowadzając rekrutację, wyraźnie zaznaczyła, że nie poszukuje kandydatów o ciemnym kolorze skóry. Czy w takim razie problem rasizmu w Meksyku wynika z głęboko zakorzenionych przekonań postkolonialnych? Mając przed oczami takie wyniki władze Meksyku powinny głęboko rozważyć, czy nie robiąc niczego pasywnie nie wspierają rasizmu i nierówności społecznych. Powszechnie wiadomo, że edukacja jest podstawą rozwoju, tak społeczeństwa, jak jednostek, zatem należy niecierpliwie wyczekiwać kampanii edukacyjnej, która przyniesie efekty w dłuższej perspektywie czasowej.
Źródło zdjęcia głównego: Pixabay