Najpopularniejszy w Brazylii komunikator mobilny został zablokowany o północy w czwartek 17 grudnia br. Decyzją sędziny Sandry Reginy Nostre Marques miał być niedostępny dla użytkowników przez następne 48 godzin.
Najwięksi brazylijscy operatorzy telefonii komórkowej (Oi, Vivo, TIM i Claro) w środę po południu otrzymali z sądu w São Bernardo do Campo w stanie São Paulo nakaz wyłączenia dostępu do aplikacji WhatsApp, należącej do Facebooka, na terytorium całego kraju. Blokada miała być karą za brak współpracy ze strony firmy w ujawnianiu danych osobowych w procesie sądowym. Zgodnie z uzasadnieniem Trybunału Karnego WhatsApp nie odpowiedział na postanowienia sądu z lipca i sierpnia br.
Według danych Ibope WhatsApp jest najczęściej używaną aplikacją w Brazylii (korzysta z niego 93% osób posiadających dostęp do Internetu, czyli ok. 100 milionów Brazylijczyków). Na drugim miejscu znajduje się Facebook (79%). Z blokady WhatsAppa skorzystała tymczasem inna, konkurencyjna aplikacja – Telegram, która w czwartek zdobyła ponad 1,5 miliona nowych użytkowników.
W czwartek rano twórca Facebooka, Mark Zuckerberg, napisał w mediach społecznościowych, że jest zaskoczony i zasmucony decyzją sądu oraz faktem, że wysiłki ochrony danych użytkowników doprowadziły do tak skrajnego postępowania sędziny, które w praktyce dotyka każdego Brazylijczyka używającego WhatsAppa. Zachęcił też do korzystania w celach komunikacji z innej znanej aplikacji – Facebook Messenger, dopóki WhatsApp nie zostanie odblokowany.
Po licznych protestach Brazylijczyków, w czwartek wczesnym popołudniem dostęp do aplikacji został jednak przywrócony, co ogłosili w mediach społecznościowych zarówno Zuckerberg, jak i twórca WhatsAppa, Jan Koum. O zniesieniu blokady zdecydował sędzia Xavier de Souza z Trybunału Sprawiedliwości w São Paulo, uzasadniając to tym, że w świetle zasad konstytucyjnych wydaje się nierozsądne karać miliony użytkowników za bierność właścicieli firmy w dostarczaniu dowodów sądom.
Brazylijczycy nie są jedynymi, którzy stracili dostęp do WhatsAppa. Aplikacja była już blokowana w Arabii Saudyjskiej, Iranie, Wielkiej Brytanii i Bangladeszu. Premier Wielkiej Brytanii, David Cameron, również krytykował brak współpracy ze strony amerykańskiej firmy w dochodzeniach związanych z terroryzmem. W związku z ochroną danych użytkowników i zasadami bezpieczeństwa aplikacji trudniej jest monitorować wysyłane przez nią wiadomości niż na przykład e-maile i połączenia telefoniczne. Także w samej Brazylii próbowano już wcześniej (w lutym br.) zablokować komunikator, jednak wtedy wniosek został odrzucony.
Źródła:
http://oglobo.globo.com/economia/whatsapp-bloqueado-por-48-horas-no-brasil-18313248
http://tecnologia.elpais.com/tecnologia/2015/12/17/actualidad/1450347819_876217.html