Wzrasta liczba kubańskich balseros docierających do brzegów Florydy

Według danych amerykańskiej straży przybrzeżnej liczba kubańskich balseros (osób próbujących wydostać się z Kuby na tratwach i domowej roboty łodziach), docierających do brzegów USA, wzrosła od 2013 r. o 75%. Tylko w tym roku było ich 3 722 – najwięcej od 2008 r. Statystyki są wprawdzie dalekie od tych sprzed 20 lat, kiedy to po upadku Związku Sowieckiego z wyspy uciekło na tratwach i domowej roboty łodziach około 37 tysięcy Kubańczyków. Aktualnie zjawisko to powróciło jednak jako temat żywej dyskusji w związku z pierwszym od dłuższego czasu wzrostem liczby osób gotowych ryzykować życie, aby wydostać się z rządzonej przez Raúla Castro Kuby.

Prasa na Florydzie zastanawia się, czy ostatnie wydarzenia nie są zapowiedzią napływu kolejnej dużej fali uchodźców. W ostatnich tygodniach odnotowano bowiem sporo przypadków akcji ratunkowych przeprowadzanych przez amerykańską straż przybrzeżną. Kilkanaście dni temu, 12 kilometrów od wybrzeży Miami, udało się uratować 33 kubańskich balseros. Na początku tygodnia zatonęła natomiast łódź z 13 Kubańczykami – 11 z nich udało się dotrzeć do brzegu samodzielnie lub z pomocą odpowiednich służb.

Nie jest znana dokładna liczba Kubańczyków, którzy giną podczas próby dotarcia do oddalonej o 144 kilometrów Florydy, jednak według szacunków może to być nawet 25% wszystkich balseros.

Mimo iż statystyki są przerażające, wielu mieszkańców Kuby widzi w ucieczce jedyną szansę. Determinacja balseros wiąże się przede wszystkim z zabezpieczeniami, które gwarantuje im z momentem dotarcia na terytorium USA amerykańskie prawo – pozwoleniem na pracę oraz, po upływie roku, kartą stałego pobytu. Tak zwane „prawo suchej stopy” jest obiektem krytyki ze strony rządu w Hawanie – podburza bowiem obywateli do nielegalnej emigracji.

Główną przyczyną ucieczki z wyspy jest skomplikowana sytuacja gospodarcza na Kubie. Objęcie władzy przez Raúla Castro w 2008 r. zapowiadało pewną poprawę, jednak mieszkańcy kraju jednogłośnie twierdzą, że nic się w tej kwestii nie zmieniło.

Według danych Instytutu Studiów Kubańskich i Kubańsko-Amerykańskich w zeszłym roku przybyło do Stanów Zjednoczonych około 75-80 tysięcy obywateli kubańskich. Oprócz coraz większej liczby balseros wzrost napływających do USA Kubańczyków wiąże się również ze zniesieniem wymagań dotyczących pozwolenia na opuszczenie wyspy w styczniu 2013 r. – dzięki temu wielu mieszkańców wyjechało do Stanów z wizą turystyczną i nie wróciło już do kraju.

Źródło:

http://www.bbc.co.uk/mundo/noticias/2014/11/141107_oleada_balseros_cuba_florida_eeuu_fp

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *