Według dodatku “Świat w 2014” opublikowanego przez “The Economist”, prawdopodobieństwo wystąpienia w 2014 roku buntów w Argentynie, Boliwii i Wenezueli jest wysokie. Jako bezpieczne pod tym względem zostały zakwalifikowane Urugwaj, Chile i Kostaryka.
Autorzy rankingu wskazują, że problemy gospodarcze są “niemal koniecznym warunkiem wystąpienia poważnej niestabilności”. Istotny wpływ mają także “znaczna nierówność dochodów, zły rząd, niskie zasiłki, napięcia etniczne, historia zamieszek oraz spadek zaufania wobec rządów i instytucji”. Ze wszystkich 150 umieszczonych w rankingu krajów w 65 ryzyko wystąpienia zamieszek jest duże lub bardzo duże, w 54 – średnie, a w pozostałych 31 – niskie lub bardzo niskie. W porównaniu z sytuacją sprzed 5 lat do pierwszej z kategorii zakwalifikowano o 19 krajów więcej.
Pierwsze zamieszki/blokady drog moga sie juz pojawic podczas Rajdu Dakar…Jak to w Boliwii;)