W niedzielę 11 czerwca br. w Portoryko odbyło się ogólnokrajowe referendum dotyczące przyłączenia wysp do Stanów Zjednoczonych jako 51. stan. Za pełną integracją opowiedziało się 97% głosujących, należy jednak podkreślić, że frekwencja była stosunkowo niska, bo tylko 23% uprawnionych do głosowania pojawiło się w niedzielę przy urnach.
Aktualnie Portoryko ma status zrzeszonego terytorium nieinkorporowanego, co oznacza, że mieszkańcy wyspy posiadają obywatelstwo USA. Na podstawie przyznanego im statusu mogą swobodnie osiedlać się na terenie Stanów, jednak nie są uprawnieni do głosowania w wyborach na tych samych zasadach, co mieszkańcy właściwego terytorium.
Charakter referendum jest niewiążący dla decydentów. O faktycznej inkorporacji może zdecydować tylko Kongres, jednak władze Portoryko uważają, że prawie 100% zgodność w referendum za przyłączeniem to wysłanie silnego sygnału do zainteresowanych. Przeciwnicy utworzenia 51. stanu podkreślają, że przyłączenie targanego ubóstwem i bezrobociem Portoryko to przejęcie długu wynoszącego 74 miliardy dolarów. Biały Dom do niedzielnego referendum również odniósł się zdawkowo, wskazując na kompetencję Kongresu do decydowania o statusie Portoryko.
Portoryko znajduje się aktualnie na skraju bankructwa, dlatego nie dziwi fakt, że szuka ochrony u potężniejszego sąsiada, od którego jest politycznie i gospodarczo zależne.
Źródła:
https://www.nytimes.com/2017/06/12/us/trump-puerto-rico-statehood-congress.html
http://internacional.elpais.com/internacional/2017/06/11/estados_unidos/1497205333_216772.html
https://www.nytimes.com/2017/06/11/us/puerto-ricans-vote-on-the-question-of-statehood.html