W zeszły piątek na orbicie pojawił się pierwszy boliwijski satelita. Nadano mu imię Túpac Katari na cześć słynnego indiańskiego przywódcy, który w XVIII wieku zbuntował się przeciw imperium hiszpańskiemu.
Konstrukcja satelity została sfinansowana przez Chiński Bank Rozwoju oraz rząd Boliwii. Túpac Katari powstał w nowoczesnych chińskich centrach naukowych, prowadzonych przez wysoko wykwalifikowanych naukowców. Satelita waży 5,2 tony i mierzy 28 metrów. Mimo że już w piątek został umieszczony na orbicie, to będzie potrzebował aż dwóch tygodni, aby ustabilizować swoją pozycję.
Wystrzelenie satelity w kosmos obserwował, bezpośrednio z Centrum Kosmicznego Xichang, prezydent Evo Morales, który komentował ten „historyczny dla Boliwii moment” z ogromnym entuzjazmem. Nazwał owe urządzenie narzędziem komunikacji i wyzwolenia oraz podkreślił jego ogromne znaczenie dla niezależności kraju.
Według rządu, umieszczenie własnego satelity na orbicie pomoże zdemokratyzować dostęp do telekomunikacji, w szczególności na obszarach znacznie oddalonych od miast. Dodatkowo obniży to koszty korzystania z usług komunikacyjnych, takich jak telefonia komórkowa oraz Internet, a także pozwoli na udostępnienie telewizji satelitarnej. Własny satelita oznacza również ułatwienia w monitorowaniu transportu gazu i elektryczności oraz ocenianiu wpływu wydobywania surowców na środowisko naturalne.
W Ameryce Południowej podobnego typu satelity posiadają już Argentyna, Wenezuela i Chile.