Mimo że założyciel Świetlistego Szlaku, Abimael Guzmán, siedzi w więzieniu od 1992 roku, ta organizacja terrorystyczna nadal posiada na terenie Peru aktywne komórki. Nie jest również tajemnicą, że w peruwiańskich lasach do dziś przetrzymywanych jest wiele osób, które zostały porwane przez bojowników Szlaku. W ostatnim tygodniu peruwiańskim służbom udało się odbić aż 54 zakładników.
Większość spośród uwolnionych osób (zarówno dorosłych, jak i dzieci) to głównie członkowie plemienia asháninka, które zamieszkuje region wcześniej znajdujący się pod silnym wpływem Świetlistego Szlaku. Niektórzy z nich trafili do niewoli już około 30 lat temu, w okresie najbardziej intensywnej działalności organizacji.
Porwane kobiety miały za zadanie rodzić bojownikom nowych żołnierzy i uprawiać ziemię. Z 34 uratowanych dzieci najstarsze z nich ma 14 lat – zdecydowana większość z nich to dzieci bojowników, którzy gwałcili porwane kobiety. Zgodnie z zasadami panującymi w organizacji, po skończeniu 14. roku życia dzieci są wcielane w szeregi bojowe partii i poddawane silnej indoktrynacji.
Zakładników odbiły siły specjalne i policja, które następnie przetransportowały ich do miejsc, gdzie udzielono im pomocy medycznej i przesłuchano przez prokuratora. Wszystko to za sprawą dwóch młodych dezerterów Świetlistego Szlaku, którzy wskazali służbom miejsce przetrzymywania osób. Obozy te znajdowały się w peruwiańskim regionie Junín.
Należy podkreślić, że nawet tak szeroko zakrojona akcja nie osłabia znacząco Świetlistego Szlaku, który w tym momencie zajmuje się głównie handlem narkotykami.
Źródło: http://www.lacapital.com.ar/el-mundo/Peru-rescata-a-54-personas-secuestradas-por-Sendero-Luminoso-20150803-0064.html