Evo Morales skarży się, że istnieją jeszcze place imienia Krzysztofa Kolumba. Prezydent Boliwii ponownie wezwał do zmiany nazwy placów, które nazwane zostały niegdyś na cześć wielkiego odkrywcy, określanego przez Moralesa jako “najeźdźcę” i “szabrownika”.
Podczas wizyty u ludów tubylczych w Beni (północny wschód, przy granicy z Brazylią), prezydent Morales tak wypowiedział się o „odkrywcy Ameryki”:
To był najeźdźca i szabrownik, który przywiózł nam odmienny sposób życia, który nas złupił, aby pozostawić w biedzie.
Te słowa padły po tym, jak Moralesowi wyjaśniono dlaczego jedna ze społeczności tubylczych, które odwiedzał, nazywa się Argentyna – przez to, że kiedyś żył tam mieszkaniec tego sąsiedniego kraju. Prezydent odpowiedział na to, że w takim razie on przyjedzie tam mieszkać i wtedy będą musieli zmienić nazwę na Orinoca (nazwa ludu tubylczego, z którego pochodzi). Zaapelował również, aby powrócić do pierwotnej nazwy tego regionu.
To nie pierwszy raz, kiedy prezydent Boliwii wypowiada się krytycznie o nazwach szkół, ulic, gmin lub samych miejscowości, pochodzących z kultury eurpoejskiej oraz kiedy apeluje do władz lokalnych, aby zmienić je na takie, które byłyby związane z tamtejszymi przywódcami. W marcu tego roku, Morales zaapelował również, aby zmienić tytuł przedstawiciela władzy lokalnej porównywalnego do polskiego burmistrza (hiszp. corregidor), ponieważ pochodzi od czasownika corregir – poprawiać – i nawiązuje do koncepcji „poprawiania” tubylców narzuconego przez Koronę hiszpańską.
„Musimy zweryfikować część naszej historii, geografii oraz nazewnictwa” – powiedział Morales.
Źródła: http://www.lostiempos.com/diario/actualidad/nacional/20140705/evo-se-queja-de-que-algunas-plazas-aun-lleven-el-nombre-de_265532_581969.html
http://www.bbc.co.uk/mundo/ultimas_noticias/2014/07/140705_ultnot_bolivia_morales_colon_az.shtml