W niedzielę 7 grudnia br. szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Christine Lagarde, określiła sieć powiązań i organizacji integracyjnych w Ameryce Łacińskiej jako “miskę spaghetti” lub “lazanię” z uwagi na mnogość barier i przeszkód, a także wzajemnych współzależności. Na odpowiedź prezydenta Wenezueli, Nicolása Maduro, nie trzeba było długo czekać.
“Dyrektor MFW ma spaghetti zamiast mózgu” – stwierdził Maduro, nawiązując do wypowiedzi Lagarde z wizyty w Chile. “Brak szacunku. Ona jest Francuzką o mentalności gringi; jest to godne pożałowania” – powiedział prezydent Wenezueli. Zauważył też, że Lagarde jako szefowa MFW jest pośrednio odpowiedzialna za grzechy organizacji, wśród których wymienił światowy głód, grabież finansową oraz masakry i morderstwa z lat 90. Według Maduro, MFW zwrócił się obecnie w stronę Europy, co przyczyni się do zniszczenia tego kontynentu poprzez wymuszenie przyjęcia pakietów reform neoliberalnych – przykładem na to może być Hiszpania, wyniszczona przez nieustający kryzys.
Słowa Lagarde pozostają w sprzeczności z deklarowaną w kwietniu br. chęcią normalizacji stosunków z Ameryką Łacińską i Wenezuelą w szczególności. Christine Lagarde odwiedziła ostatnio Peru i Chile oraz potwierdziła, że jej organizacja jest gotowa na przyjęcie zaproszenia do rewizji gospodarki wenezuelskiej. Ostatni raz do rewizji doszło 10 lat temu, zaś ostatnia propozycja wizyty została odrzucona przez rząd Maduro. MFW musi zaczekać na zaproszenie państwa członkowskiego, którego trudno się spodziewać w obliczu obecnie trwającego kryzysu. Według ostrożnych szacunków, gospodarka Wenezueli zmaleje o 0,5% w 2014 roku i aż o 1% w kolejnym roku (w 2013 roku wzrosła o 1%).