Zjawisko acoso callejero to wciąż jeden z najpoważniejszych problemów, z jakimi borykają się kobiety w Limie. Urząd dzielnicy Jesús María wprowadził właśnie karę grzywny za zaczepianie kobiet na ulicy.
To kolejny krok na drodze do normalności na ulicy, o którą walczą tysiące żyjących w Limie kobiet. Pomimo wielu kampanii, zaczepki uliczne są nadal wpisane w limeński krajobraz i wielu mężczyzn uważa je za coś zupełnie normalnego, a nawet wskazanego – wszak kobieta powinna odebrać to jako komplement!
Na szczęście przedstawiciele urzędu dzielnicy Jesús María nie podzielają tego zdania i ustanowili właśnie karę 3950 soli (nieco ponad 4 tysiące złotych) za zaczepki fizyczne bądź werbalne o charakterze seksualnym. Od teraz każdy mężczyzna który gwiżdże na kobietę, komentuje jej urodę lub próbuje ją dotknąć, musi się liczyć ze słoną karą.
Kwota jest nieprzypadkowa: 3950 soli to równowartość jednej jednostki podatkowej, według której oblicza się wysokość podatku. Zapis o karaniu przypadków acoso callejero to część uchwały zakładającej respektowanie praw i godności dzieci, nastolatków i kobiet. Dodatkowo w miejscach publicznych, takich jak targi czy szkoły, obowiązkowe będzie wieszanie plakatów informujących o nowych przepisach. Instytucja, która nie wywiąże się z tego obowiązku, będzie musiała zapłacić 1975 soli grzywny.
Źródło: http://larepublica.pe/sociedad/775777-acoso-sexual-callejero-sera-multado-con-s-3950-en-jesus-maria
Zaczynacie robić tytuły jak w Fakcie. 🙁
To nie o Limę chodzi, lecz zaledwie o jedną z 49 dzielnic peruwiańskiej stolicy.
Panie Piotrze, przykro mi, że Pan to tak odebrał. W tekście jest zaznaczone, że chodzi o dzielnicę Jesús María. Tytuł miał być w zamyśle chwytliwy i nie miał na celu przekłamania rzeczywistości, ale uznałam, że gdybym zamiast “Lima” użyła nazwy dzielnicy, to mało kto wiedziałby o co chodzi. A na przyszłość, postaram się nie tytułować swoich tekstów dwuznacznie. Pozdrawiam, KKG
Dziękujemy za komentarz, zwrócimy uwagę na nasze tytuły w przyszłości.
Zarzut o “tytuły jak w Fakcie” jest jednak zupełnie nieuzasadniony. Po pierwsze nie zarabiamy na liczbie odsłon, więc zależy nam, żeby czytelnicy czytali to, co ich rzeczywiście interesuje; nie walczymy więc o klikalność. Po drugie: czy informacja, że chodzi o jedną z dzielnic Limy, a nie o całe miasto, jest na tyle istotna, żeby musiała koniecznie znaleźć się w tytule?