Chile zaprasza hiszpańskich naukowców

Trwający w Hiszpanii kryzys dotyka boleśnie naukowców – obcięto fundusze na badania, zredukowano ilość miejsc pracy, a umowy o pracę przyznawane są tylko na czas określony. W związku z tą sytuacją, wiele osób decyduje się na emigrację. Z powodu braku bariery językowej najczęstszym wyborem emigrantów jest Ameryka Łacińska. Chilijskie uczelnie postanowiły skorzystać z tej tendencji i stworzyć warunki do pracy dobrze wykształconym wykładowcom akademickim i naukowcom.

Jako kraj z prężnie rozwijającą się gospodarką, niskim bezrobociem (na poziomie 6,1%) i wysokimi wydatkami na edukację (środki publiczne stanowią 4,2% PKB, a po zsumowaniu ze środkami prywatnymi dają wartość 7,1%), Chile jest dobrym wyborem dla emigrantów. Według Hiszpanów którzy zdecydowali się na przyjazd, jest to też kraj dosyć podobny do Hiszpanii ze względu na poziom życia.

Zasięg edukacji wyższej w Chile znacznie powiększył się w ostatnich dekadach. Obecnie w kraju jest 59 uniwersytetów, z których 39 pozostaje w rękach prywatnych. Większość z nich powstała po roku 1981 i spowodowała olbrzymi wzrost liczby studentów. Od roku 2000 ilość studentów się zwiększyła ponad dwukrotnie – z 450 tys. do 1 100 tys. W szybko rozrastającym się systemie brakuje jednak kompetentnych wykładowców. Uczelnie próbowały na różne sposoby uzupełniać braki kadry, na przykład zapraszając nauczycieli akademickich z innych uczelni, jednak w dłuższym okresie czasu takie rozwiązania okazały się niewystarczające. Z tego powodu zdecydowano się na inaugurację programów, które maja na celu przyciągnięcie wykładowców z innych krajów.

Już setka doktorów z Hiszpanii wykształconych w różnych dziedzinach, wyjechała do Chile w ramach programu organizowanego przez prywatny uniwersytet Autónoma mieszczący się w Santiago de Chile. Od czerwca 2012 roku przeprowadzono już trzy nabory, w których wzięło udział 3 tys. kandydatów, większość z Hiszpanii. Uczelnia oferuje pensję w wysokości 3,5 tys. euro oraz umowy na czas nieokreślony.

Autónoma planuje docelowo zatrudnić 250 doktorów i już organizuje kolejny nabór. Według władz uniwersyteckich, dzięki tej polityce znacznie polepszyła się konkurencyjność placówki. Inne uczelnie nie pozostają w tyle, także Pontificia Universidad Católica oraz najbardziej prestiżowy w kraju państwowy Universidad de Chile zatrudniły już wykładowców z Hiszpanii.

Średnia wieku przyjezdnych to 35 lat, a część z nich przyjeżdża z całymi rodzinami. Większość nie myśli o powrocie, jednak decyzja o emigracji nie jest dla nich prosta. Patricia Tapia Ballesteros, doktor prawa karnego z Uniwersytetu w Valladolid stwierdziła: „Nie jestem w Chile dlatego, że mam naturę podróżnika. Większa część z nas przyjechała tutaj, ponieważ niestety nie dostaliśmy szansy w kraju, który wiele zainwestował w naszą edukację”.

Źródło: http://sociedad.elpais.com/sociedad/2014/04/11/actualidad/1397235451_531158.html

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *