Chile: Bachelet prezydentem

131216002731_michelle_bachelet_304x171_ap
Foto: bbc.co.uk

Zwyciężyła faworytka. Socjalistka Michelle Bachelet, 62-letnia pediatra, rozwiedziona matka trójki dzieci i prezydent Chile w latach 2006-2010 powróci do pełnienia funkcji głowy państwa dzięki zwycięstwu w drugiej turze wyborów prezydenckich.

Pokonała 60-letnią konserwatystkę, Evelyn Matthei, ekonomistkę, zdobywając 62% głosów. Jest to przewaga, której nie udało się osiągnąć żadnemu dotychczasowemu prezydentowi po powrocie do demokracji.

„Dziś triumfują idee” – powiedział jeden z członków sztabu wyborczego Bachelet podczas podliczania głosów. Sama prezydent elekt podziękowała wyborcom słowami: „pokazaliście swoimi głosami i zaangażowaniem, że wierzycie we mnie tak, jak ja wierzę w was (…) ci, którzy poszli głosować, zaangażowali się w przyszłość ojczyzny”. Z kolei kandydatka rządzącej partii uznała swoją porażkę i postanowiła osobiście złożyć gratulacje swojej dotychczasowej rywalce. „To już pewne, ona wygrała i gratuluję jej” – tak brzmiały pierwsze słowa Matthei po upublicznieniu wyników z ostatnich komisji.

Gratulacje nowej prezydent złożył również Sebastián Piñera, obecnie urzędująca głowa państwa. Przez telefon Piñera pogratulował Bachelet „wielkiego zwycięstwa” oraz życzył jej przyszłemu gabinetowi szczęścia i sukcesów. „Michelle, może mieć pani pewność, że z naszej strony znajdzie pani podejście konstruktywne, patriotyczne. Ostatecznie, pomimo różnic między nami, wszyscy chcemy tego samego, tego, co najlepsze dla Chile, najlepsze dla naszych dzieci” – podsumował Piñera.

Zwycięstwo Bachelet przyćmiewa jednak bardzo niska frekwencja, pomimo apeli o udział w głosowaniu z obydwu stron sceny politycznej. W niedzielę w domu pozostało 59% Chilijczyków, co stanowi o 10 punktów procentowych więcej niż pierwszej turze, która odbyła się 17 listopada br. Były to pierwsze wybory prezydenckie nieobjęte obowiązkiem wyborczym. Jeden z członków sztabu wyborczego Bachelet, zapytany, czy w związku z niską frekwencją, nowowybrana prezydent ma słabą legitymację, zwrócił uwagę na fakt, iż w liczbach bezwzględnych otrzymała ona więcej głosów niż Piñera, gdy udział w głosowaniu był obowiązkowy.

Zgodnie z konstytucją, Michelle Bachelet złoży przysięgę 11 marca 2014 roku. Od tego czasu będzie musiała się zmierzyć z wyzwaniem, jakim jest walka z nierównościami w Chile. Podczas 20 lat demokratycznych rządów żadnemu z rządów nie udało się przeprowadzić reformy edukacji, która generuje wspomniane nierówności. Oprócz tego, problemem jest również dyskryminacja kobiet. Zarabiają one 30% mniej niż mężczyźni, a według danych organizacji Comunidad Mujer, jedynie 3% dyrektorów chilijskich firm to kobiety.

Źródła:

http://internacional.elpais.com/internacional/2013/12/15/actualidad/1387145955_299083.html

http://internacional.elpais.com/internacional/2013/12/16/actualidad/1387149703_576179.html

http://www.emol.com/noticias/nacional/2013/12/15/635079/presidente-pinera.html

http://www.emol.com/noticias/nacional/2013/12/15/635072/matthei-reconoce-derrota.html

3 thoughts on “Chile: Bachelet prezydentem”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *