Prezydent Chile podpisała wytyczne, które wpisują się w zapowiedziany wcześniej projekt zmian. Kilka dni temu powołano specjalną komisję, która ma opracować środki przeciw korupcji, konfliktom interesów i handlowaniu wpływami.
„Rozwiązania dotyczące problemów, które obserwowaliśmy w ostatnim czasie, powinny realizować się na poziomie instytucji, ponieważ tylko poprzez uczciwe instytucje, dostosowane do współczesnych czasów, można utrzymać silną demokrację” – powiedziała Bachelet.
“Z tym wiąże się przeprowadzenie w jak najkrótszym czasie zmian, które pozwolą odpowiedzieć na standardy uczciwości i przejrzystości, których zgodnie z konstytucją domagają się obywatele” – dodała prezydent.
Mimo że Chile daleko do skali korupcji, z jaką zmagają się inne państwa w regionie, propozycja Bachelet odpowiada na serie skandali korupcyjnych, o których głośno było w ostatnich tygodniach. O finansowanie kampanii wyborczych zostały oskarżone firma SQM i grupa finansowa Penta. Na dodatek syn prezydent Bachelet 13 lutego br. złożył dymisję z funkcji dyrektora ds. kultury w rządzie swojej matki po tym, jak oskarżono go o wykorzystywanie wpływów. Sebastián Dávalos Bachelet otrzymał od Banco de Chile kredyt, opiewający na 10 milionów pesos chilijskich na zakup ziemi pod przyszłe inwestycje deweloperskie. Dziwnym zbiegiem okoliczności decyzję o przyznaniu kredytu zatwierdzono dzień po zwycięstwie jego matki w wyborach prezydenckich w 2013 roku.
W nowym projekcie rozważana jest również możliwość rozszerzenia obowiązku składania oświadczenia majątkowego przez całe życie na prezydentów, zaczynając od samej Bachelet.