Argentyna zdecydowała się na kolejny krok w kwestii rozluźnienia ograniczeń gospodarczych, które narzucała od 2011 roku z powodu odpływu kapitału i zmniejszenia rezerw Banku Centralnego. W styczniu bieżącego roku postanowiono zmienić politykę gospodarczą i zdecydowano o dewaluacji peso, a pod naciskiem Międzynarodowego Funduszu Walutowego opublikowano prawdziwe statystyki dotyczące inflacji, która osiągnęła poziom 33%. Wtedy też zezwolono Argentyńczykom na kupno określonej kwoty dolarów miesięcznie w celu oszczędzania. Wcześniej nie mieli oni oficjalnego dostępu do tej waluty, co powodowało rozwój czarnego rynku.
W ubiegłym tygodniu Bank Centralny Argentyny zezwolił po raz pierwszy od 2011 roku bankom, które są filiami większych zagranicznych banków, na przesyłanie swoich zysków za granicę. Pierwszym bankiem, który skorzystał z tej zmiany, jest Santander z siedzibą w Hiszpanii, jednak kolejne banki już czekają na akceptację przelewu.
Zmiana stanowi zaproszenie dla zagranicznych inwestorów. Argentyna liczy, że zapewniony przez nich kapitał pomoże uzdrowić sytuację państwa i stan rezerw finansowych Banku Centralnego. Jednakże, aby Argentyna stała się atrakcyjnym miejscem dla inwestorów, muszą oni mieć gwarancję możliwości przesyłania swoich zysków za granicę. Plan liberalizacji polityki został wdrożony przez nowego ministra gospodarki, Axela Kicillofa i prezesa Banku Centralnego, Juana Carlosa Fábregę.
Źródło: http://economia.elpais.com/economia/2014/04/25/actualidad/1398441317_303277.html