
Gabriela Montero, znana wenezuelsko-amerykańska pianistka (uświetniła swoim koncertem m.in. inaugurację prezydentury Baracka Obamy), zadedykowała część swojego londyńskiego koncertu Wenezuelczykom protestującym przeciwko rządowi Maduro i „Systemowi”. 40-letnia wirtuoz, nie od dziś krytykująca rządy chavistów, zaimprowizowała utwór, który miał być jej interpretacją wenezuelskich zmagań oraz płakała ze wzruszenia na widok obecnych na sali wenezuelskich flag. Podczas koncertu komentowała sytuację w państwie, które, jak mówiła, znalazło się w krytycznym momencie, „jednej z naszych największych tragedii”. Odniosła się do wysokiej liczby morderstw i upadku „naszego kraju w przemoc, korupcję i najgorsze rzeczy jakie możecie sobie wyobrazić”. Dodała również, że niewielu spoza Wenezueli rozumie, co się tam dzieje.
Artystka nie pierwszy raz dzieliła się z publicznością refleksjami nad stanem Wenezueli, argumentując, że jest głosem tych, którzy nie mają możliwości publicznego wypowiedzenia swojej rozpaczy i frustracji. Gdy podczas przemowy na jednym z koncertów, latem 2013 roku w Brazylii, ktoś z publiczności zaczął głośno zarzucać jej kłamstwo, Montero broniła się mówiąc, że jest Wenezuelką i wie o czym mówi, porównała się także do Chopina, Rachmaninowa, Prokofiewa czy Szostakowicza, którzy również pisali o pragnieniu powrotu do ojczyzny i tęsknocie za tym co w niej utracone.
Montero aktywnie działa na Facebooku, publikując filmy otrzymane od swoich przyjaciół z Wenezueli („SOS Wenezuela”) oraz listy otwarte (tłumaczone z angielskiego), m.in. do dyrygenta Gustawo Dudamela oraz dyrektora Programu Młodzieżowych Orkiestr (El Programa de Orquestas Juveniles), José Antonio Abreu, mając im za złe dawanie koncertów podczas zamieszek 12 lutego.
Tusia Nowak
Źródła:
http://edition.cnn.com/2014/03/05/world/europe/gabriela-montero-london-concert/index.html?hpt=ila_t4
Mam rodzinę w Wenezueli i oni przeżywają ten koszmar codziennie … komunizm całkowicie zrujnował ten kraj i obrócił ludzi przeciw sobie .. ale największym problem są najemnicy z Kuby, których Maduro sprowadził by terroryzować ludność i mordować .. import nędzy i państwa policyjnego z Kuby jeszcze trochę potrwa ale koniec nadejdzie i na nich kiedy już i najemnikom i poplecznikom nie będzie czym zapłacić
tutaj jest dobrze opisana cała paranoja gospodarki komunistycznej .. niestety teraz jeszcze doszedł to tego terror i morderstwa na opozycji
http://www.bbc.com/news/world-latin-america-25745959