Na ulicach kolumbijskiego, liczącego zaledwie 20 000 mieszańców, miasteczka Cajamarca zapanowała radość. Mieszkańcy entuzjastycznie powitali ogłoszenie o wynikach referendum, w którym ponad 97% z głosujących powiedziało „nie” dla kopalni złota. Walka o odebranie licencji na wydobycie trwała 8 lat, od momentu ogłoszenia planów utworzenia kopalni. Choć koncern wydobywczy AngloGold Ashanti przekonuje, że jego działalność prowadzona była przy zachowaniu najwyższych standardów, obrońcy środowiska są innego zdania, tłumacząc, że działalność AngloGold doprowadziła do wielu zanieczyszczeń.
Od 2015 roku wyniki konsultacji publicznych są w Kolumbii prawnie wiążące, co oznacza, że południowoafrykański koncern musi pogodzić się z decyzją mieszkańców. Na stronie firmy ukazało się oświadczenie: „Żałujemy, że wskutek źle prowadzonej debaty publicznej na temat przemysłu wydobywczego w Kolumbii ryzykuje się utratę korzyści z odpowiedzialnego wydobycia w regionie i kraju”.
Decyzja Kolumbijczyków stanie się zapewne początkiem debaty nad przyszłością projektów wydobywczych w regionie. To w przyszłości, a na razie miejscowi mówią, że będą pilnować, by ich decyzja została uszanowana. Celem powinna być jedność w obronie ziemi i wody. Woda nie ma politycznych barw, jest siłą która nas jednoczy – przekonywał jeden z obecnych w Cajamarce aktywistów.
Źródła:
http://sostenibilidad.semana.com/medio-ambiente/articulo/cajamarca-le-dijo-no-a-la-mineria/37402
https://redaccion.lamula.pe/2017/03/27/historico-referendo-en-colombia-cajamarca-el-pueblo-que-le-dijo-no-a-la-explotacion-minera/acastro/