Prezydenci Iberoameryki – kto zarabia najwięcej?

Trwający okres świąteczny jak co roku związany jest między innymi z życzeniami, które sobie wzajemnie składamy. Chociaż zgodnie z przysłowiem “pieniądze szczęścia nie dają”, powszechnie wiadomo, że ich posiadanie znacznie ułatwia ziemską egzystencję. Sytuacja finansowa państw Iberoameryki jest bardzo zróżnicowana, ale jak wygląda kwestia zarobków przywódców tych krajów? Czyja pensja jest najwyższa, kto zarabia więcej od brytyjskiego premiera, a kto jest najbiedniejszym latynoamerykańskim przywódcą? Postanowiliśmy to sprawdzić.

Po drugiej stronie Oceanu zdecydowanie najlepiej zarabiającym prezydentem jest Barack Obama. I choć nie można uznać go za głowę państwa latynoamerykańskiego, to właśnie z jego przychodami porównamy zarobki jego amerykańskich kolegów. Obama zarabia miesięcznie około 34 000 dolarów, więcej niż niektórzy przywódcy najbardziej liczących się w świecie państw Europy: Angela Merkel otrzymuje wynagrodzenie w granicy 27 434 dolarów miesięcznie, François Hollande – 20 575, natomiast David Cameron – 20 232.

Pensją wyższą od wynagrodzenia brytyjskiego premiera może pochwalić się najlepiej zarabiający latynoamerykański polityk – Enrique Peña Nieto, który za pełnienie funkcji prezydenta miesięcznie otrzymuje 20 409 dolarów. Tuż za nim, zaszczytne drugie miejsce na podium przypada prezydent Chile, z miesięcznymi dochodami równymi 15 042 dolarów. Ostatnie miejsce na podium zajmuje uwielbiany przez media prezydent Urugwaju – José Mujica, którego miesięczne dochody to 12 500 dolarów. Należy jednak dodać, że 90% z nich oddaje na cele charytatywne, zostawiając sobie zaledwie 1 250 dolarów.

Kolejne miejsce w rankingu zajmuje brazylijska prezydent Dilma Rousseff z 11 764 dolarami na miesiąc. Niewiele mniej, bo około 10 000 dolarów miesięcznie zarabiają Cristina Kirchner, prezydent Argentyny oraz Juan Manuel Santos z Kolumbii.

Poniżej 10 000 dolarów zarabiają pozostali prezydenci: prezydent Paragwaju, Horacio Cartes – 8 587 dolarów, Rafael Correa z Ekwadoru – 7000, Nicolás Maduro z Wenezueli – 6 188, Ollanta Humala z Peru – 5 500. Listę zamyka prezydent Boliwii, Evo Morales, który jako jedyny zarabia poniżej 5000, otrzymując skromną miesięczną wypłatę w wysokości 2 167 dolarów.

Jak już wspomnieliśmy, zamożność państw Iberoameryki jest bardzo zróżnicowana i aby w pełni zrozumieć, jak dużo zarabiają poszczególni przywódcy danych państw warto porównać ich zarobki z przeciętnymi wynagrodzeniami obywateli tych krajów.

Największą różnicę między dochodami prezydenta i przeciętnego, skromnie żyjącego latynoskiego Kowalskiego można dostrzec w Meksyku, gdzie prezydent Nieto otrzymuje równowartość aż 149,3 minimalnej płacy. W żadnym innym państwie dysproporcja ta nie jest aż tak wysoka. W Chile wynagrodzenie prezydenta wynosi około 42,5 minimalnej wypłaty, w Brazylii jest to około 39,6. Prezydent Santos zarabia tyle, ile wynosi około 31 najniższych wypłat w Kolumbii, José Mujica – 30,4. Prezydent Obama otrzymuje równowartość około 28,6 minimalnego wynagrodzenia, Cartes – 23, prezydent Argentyny – 22, prezydenci Ekwadoru i Peru – 21, prezydent Morales – 15,1, Maduro – 11,9.

Dla porównania, prezydent Bronisław Komorowski miesięcznie zarabia około 6653,77 dolarów.

Ewa Urbańczyk

Źródła:
http://www.elespectador.com/noticias/elmundo/cuanto-ganan-los-presidentes-latinoamericanos-galeria-477734

http://www.americaeconomia.com/economia-mercados/finanzas/el-salario-de-fernandez-es-de-los-mas-bajos-entre-los-presidentes-de-la-r

http://www.prezydent.pl/dialog/pytania-i-odpowiedzi/

One thought on “Prezydenci Iberoameryki – kto zarabia najwięcej?”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *