W przypływie natchnienia wymyśliłam sobie podróż przez cały kontynent, z północy na południe. Pomysł pomysłem, ale do tego potrzeba ludzi. Chciałam 3-4 osoby. Po wielu trudach i wyłamywaniach się potencjalnych kandydatów, znalazłam towarzysza podróży (dzięki pośrednictwu strony, która zrzesza podróżników, szukających kompanów do wyjazdu). Spotkaliśmy się, długo rozmawialiśmy i… jeszcze tego samego dnia kupiliśmy bilety. Najtaniej, jak tylko się dało, zafundowaliśmy sobie bilety w jedną stronę do Ameryki Południowej. Wylot z Niemiec na małą karaibską wysepkę, należącą do Antyli Holenderskich, Curaçao.
Plan jest następujący: zdecydowanie backpackerska wyprawa przez wszystkie państwa andyjskie, od Wenezueli aż po Argentynę, skąd zamierzamy, podkreślam: zamierzamy, wrócić do Europy; spanie w namiocie i na couchsurfingu; środek lokomocji – jak najczęściej autostop. Znaczna liczba moich zorientowanych znajomych twierdzi, że i tak skończymy w Brazylii, choć tego nie planujemy, bo a) nie mamy tyle czasu (licencjat za pasem!), b) nie mamy tyle pieniędzy.
W międzyczasie planowania podróży wpadłam na pomysł prowadzenia bloga maskotki, którą dostałam na urodziny, i tak oto narodził się Pan Gienio i jego podróże. To była tylko część pewnego planu, który wymyśliłam, bo dalsze punkty były o wiele trudniejsze. Jakiś czas temu trafiłam na serwis crowdfundingowy, mający na celu promowanie ciekawych projektów, które finansują zwykli ludzie, użytkownicy serwisu. Pomyślałam sobie “dlaczego ja nie mogę spróbować?”, więc stworzyłam i wysłałam projekt mojej podróży jako projekt Pana Gienia, a jego sztandarowym punktem jest napisanie książki o Ameryce Południowej, która jednak nie będzie powielaniem tych już powstałych, tylko wniesie coś nowego, świeże spojrzenie na ten traktowany przez Europejczyków po macoszemu kontynent.
Kampania ma na celu uzbieranie ustalonej kwoty, która pomoże mi w realizacji wcześniej założonego planu. Sam projekt zatytułowałam “100 twarzy Ameryki”, co oznacza nie tylko ukazanie Ameryki na codzień, ale również ludzkich twarzy, dzieci i młodzieży, dorosłych i starszych, kobiet i mężczyzn. Tytuł jest niejednoznaczny, ale właśnie o to mi chodziło w domyśle.
Poniżej projekt oraz blog, które ukażą Wam tak naprawdę istotę kampanii:
https://www.facebook.com/podrozepanagienia
https://polakpotrafi.pl/projekt/100-twarzy-ameryki
Marta Dmowska